Mery Spolsky miała odegrać jedną z kluczowych ról w polskich preselekcjach do Eurowizji 2026. Od wielu miesięcy artystka otwarcie mówiła o tym, że udział w konkursie jest jednym z jej muzycznych celów. Jej nazwisko regularnie pojawiało się wśród potencjalnych faworytów, a fani liczyli na oryginalny i odważny występ. Tym większym zaskoczeniem okazała się informacja, że piosenkarka ostatecznie nie zawalczy o reprezentowanie Polski. Decyzja zapadła na ostatniej prostej i wywołała sporo emocji, Santeos.pl podaje, powołując się na eska.pl.
Spolsky miała gotowy utwór na Eurowizję
Kilka tygodni przed preselekcjami Mery Spolsky zaprezentowała nowy singiel zatytułowany „Kocham Polskę”. To właśnie ten utwór miał zostać zgłoszony do polskich eliminacji. Artystka zapowiadała, że chce podejść do Eurowizji w niekonwencjonalny sposób i nie wykluczała elementów satyry. W wywiadach podkreślała, że humor może być skutecznym narzędziem do przekazywania ważnych treści. Jej wizja była porównywana do występów artystów, którzy w ostatnich latach wyróżniali się na eurowizyjnej scenie oryginalnym przekazem.

Jak ustalono, Mery Spolsky znalazła się w gronie dwudziestu artystów zakwalifikowanych do dalszego etapu polskich preselekcji do Eurowizji 2026. Została zaproszona na casting organizowany przez Telewizję Polską. Przesłuchanie odbywało się 18 grudnia w siedzibie TVP przy ulicy Woronicza w Warszawie. Ku zaskoczeniu jurorów i organizatorów artystka jednak się nie pojawiła. Tym samym jej udział w konkursie zakończył się jeszcze przed oficjalnym startem preselekcji.
Koncert zamiast castingu. Co wpłynęło na decyzję?
W dniu castingu Mery Spolsky przebywała w Zielonej Górze, gdzie zagrała koncert w ramach nowej trasy koncertowej. Podczas występu miała potwierdzić krążące od kilku dni plotki o rezygnacji z Eurowizji. Na ten moment nie podano jednak oficjalnego powodu zmiany decyzji. Nie wiadomo, czy zaważyły kwestie zawodowe, osobiste, czy artystyczne wątpliwości. Brak jednoznacznego wyjaśnienia tylko podsycił spekulacje wśród fanów i obserwatorów konkursu.
Rezygnacja Mery Spolsky odbiła się szerokim echem, ponieważ artystka była postrzegana jako jedna z najbardziej wyrazistych postaci potencjalnej reprezentacji Polski. Jej styl, wizerunek sceniczny i odwaga artystyczna dawały nadzieję na występ, który mógłby wyróżnić się na tle innych propozycji. Dla wielu fanów Eurowizji była to szansa na świeże podejście i odejście od schematów. Decyzja o wycofaniu się w ostatniej chwili sprawiła, że część widzów poczuła rozczarowanie. Jednocześnie pokazała, jak nieprzewidywalne bywają kulisy preselekcji.
Eurowizja 2026 w Wiedniu. Polska wciąż szuka reprezentanta
Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Wiedniu w hali Wiener Stadthalle. Półfinały zaplanowano na 12 i 14 maja 2026 roku, a wielki finał na 16 maja. Gospodarzem wydarzenia będzie Austria po zwycięstwie w poprzedniej edycji. Polska preselekcja nadal trwa, a brak Mery Spolsky oznacza, że wyścig o bilet do Wiednia pozostaje otwarty. W najbliższych tygodniach okaże się, kto ostatecznie stanie na eurowizyjnej scenie w barwach Polski.
