Końcówka listopada 2025 roku przyniosła pierwsze od dłuższego czasu sygnały wyhamowania wzrostu cen paliw w Polsce. Po serii podwyżek, które szczególnie mocno uderzyły w kierowców samochodów z silnikiem Diesla, na rynku widać delikatne ruchy w dół, Santeos.pl podaje, powołując się na bankier.pl.
Benzyna i autogaz lekko potaniały, a średnia cena oleju napędowego praktycznie zatrzymała się na dotychczasowym poziomie. Najciekawsze zmiany zaszły jednak w hurcie, gdzie ceny diesla i benzyny spadły zdecydowanie mocniej. To właśnie tam rodzi się nadzieja, że grudzień może okazać się miesiącem pierwszych wyraźniejszych obniżek na stacjach benzynowych.
Jesień 2025 pod znakiem drożejącego paliwa
Tegoroczna jesień upłynęła kierowcom pod znakiem systematycznie rosnących cen paliw i coraz wyższych rachunków przy dystrybutorach. Po mocnych podwyżkach z września październik przyniósł krótkotrwałe uspokojenie sytuacji, lecz w listopadzie stawki znów ruszyły ostro w górę. Najbardziej zdrożał olej napędowy, który pod koniec miesiąca osiągnął poziomy niewidziane od lutego. Wzrosty wynikały zarówno z sytuacji na rynkach międzynarodowych, jak i z krajowej polityki cenowej. Nic dziwnego, że kierowcy coraz uważniej śledzą każdy sygnał mogący sugerować nadchodzące obniżki.
Aktualne ceny na stacjach: diesel wciąż drogi, benzyna i LPG lekko w dół
Średnia detaliczna cena oleju napędowego w ostatnim tygodniu listopada wyniosła 6,26 zł za litr, czyli zaledwie grosz więcej niż tydzień wcześniej. Benzyna Pb95 potaniała w tym samym czasie o 4 grosze i kosztowała średnio 5,92 zł za litr. Niewielką obniżkę zanotował także autogaz, którego średnia cena spadła do 2,66 zł za litr. Warto pamiętać, że są to wartości uśrednione dla całego kraju, a różnice pomiędzy poszczególnymi stacjami mogą sięgać kilkudziesięciu groszy na litrze. Nadal można znaleźć miejsca, gdzie cena benzyny wyraźnie spada poniżej 6 zł, jak i takie, gdzie kierowcy płacą za nią znacznie powyżej tej granicy.
Jak obecne ceny wyglądają na tle ubiegłego roku
Mimo jesiennych podwyżek część paliw wciąż pozostaje nieco tańsza niż przed rokiem. Średnia cena benzyny 95-oktanowej jest obecnie o około 22 grosze niższa na litrze w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Jeszcze większą różnicę w dół widać w przypadku autogazu, który tankujemy przeciętnie o ponad 50 groszy taniej. Odwrotna sytuacja dotyczy natomiast oleju napędowego – tu średnia cena jest już o kilka groszy wyższa niż dwanaście miesięcy temu. Obraz rynku jest więc złożony, ale to hurtowe notowania zaczynają wyznaczać nowy kierunek.
Co dzieje się w hurcie: mocna przecena diesla
Kluczowe dla przyszłych zmian na stacjach są obecnie notowania paliw na światowych giełdach oraz cenniki krajowych rafinerii. W ostatnich dniach doszło do wyraźnej przeceny oleju napędowego na rynku międzynarodowym – tona diesla na londyńskiej giełdzie paliwowej potaniała z ponad 800 do niespełna 690 dolarów. Efektem jest mocny spadek cen w polskim hurcie, gdzie największy krajowy koncern oferuje olej napędowy po stawkach wyraźnie niższych niż jeszcze tydzień wcześniej. Po przeliczeniu na litry i doliczeniu VAT-u oznacza to, że koszt hurtowy diesla w Polsce spadł o ponad 30 groszy. Jeśli ten poziom utrzyma się dłużej, kierowcy powinni wkrótce zobaczyć realne obniżki na dystrybutorach.
Benzyna tańsza w rafineriach, stacje wciąż z wysoką ceną
W dół poszły również hurtowe ceny benzyny Eurosuper 95, która w cenniku rafineryjnym jest teraz znacząco tańsza niż w poprzednich tygodniach. Po przeliczeniu na litr i uwzględnieniu podatku VAT, cena benzyny w hurcie jest obecnie o kilkadziesiąt groszy niższa od średniej ceny detalicznej. Oznacza to, że wiele stacji utrzymuje wyższą marżę, niż wynikałoby to z samych kosztów zakupu paliwa. W szczególności dotyczy to punktów, gdzie cena Pb95 przekracza 6 zł za litr, co przy aktualnych warunkach może być odbierane jako mocne przeszacowanie. Presja konkurencji oraz coraz lepiej poinformowani kierowcy mogą więc wymusić stopniowe obniżki na najdroższych stacjach.
Czy kierowcy mogą liczyć na realne obniżki w grudniu
Biorąc pod uwagę skalę ostatnich spadków w hurcie, grudzień 2025 roku ma szansę przynieść pierwsze wyraźniejsze obniżki cen paliw przy dystrybutorach. Szczególnie duży potencjał do spadków widać w przypadku diesla, który w detalicznym cenniku wciąż pozostaje drogi, mimo coraz niższych stawek rafineryjnych. W podobnej sytuacji znajduje się benzyna Pb95, gdzie różnica pomiędzy ceną hurtową a detaliczną jest już na tyle duża, że trudno ją długotrwale uzasadniać. Kluczowe będzie zachowanie największych sieci, które mogą zdecydować, czy część obniżki w hurcie przełożyć na niższe ceny, czy raczej przeznaczyć na zwiększenie marży. Kierowcy mają więc podstawy do umiarkowanego optymizmu, ale nic nie jest jeszcze przesądzone.
Podatki wciąż stanowią połowę ceny paliwa
Na koniec warto przypomnieć, że nawet przy korzystnych ruchach na rynku hurtowym duża część tego, co widzimy na pylonach, to podatki i różnego rodzaju opłaty nakładane przez państwo. Z każdego litra benzyny czy oleju napędowego ponad połowa kwoty trafia do budżetu pod postacią VAT-u, akcyzy, opłaty paliwowej oraz innych parapodatków.
Szacunki pokazują, że bez tych obciążeń moglibyśmy tankować benzynę w okolicach 2,60 zł za litr, a olej napędowy po mniej więcej 3,10 zł. Autogaz w takiej sytuacji kosztowałby około 1,60 zł za litr. Różnica pomiędzy tymi wartościami a realnymi cenami na stacjach dobrze pokazuje, jak dużą rolę w końcowej cenie paliwa odgrywa fiskus, niezależnie od wahań na rynku ropy i produktów naftowych.
