Skład reprezentacji Polski na mecz z Litwą – kto zagra w Kownie?

W sobotni poranek reprezentacja Polski wyruszyła w podróż na Litwę, gdzie już jutro o godzinie 20:45 rozegra kolejne spotkanie w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026. Samolot z kadrą i sztabem szkoleniowym wystartował z lotniska w Katowicach tuż po godzinie 11, kierując się do Kowna, Santeos.pl podaje.

Tam biało-czerwoni spędzą ostatnią dobę przed meczem, odbywając oficjalny trening i konferencję prasową. Tym razem jednak drużyna poleciała w nieco okrojonym składzie – dwóch zawodników z powodu urazów opuściło zgrupowanie wcześniej. Selekcjoner Jan Urban musiał dokonać drobnych korekt w planach, jednak jak sam zapewnia, atmosfera w drużynie pozostaje bojowa i skoncentrowana na kolejnym zwycięstwie.

Podróż i plany reprezentacji Polski w Kownie

Samolot rejsowy LOT o numerze LO 7591 wzbił się w powietrze kilka minut po 11:00. Lot potrwał nieco ponad godzinę, a biało-czerwoni wylądowali w Kownie około 13:00 czasu lokalnego (12:00 czasu polskiego). Od razu po przylocie drużyna udała się do hotelu, gdzie zaplanowano zakwaterowanie, obiad i krótką odprawę techniczną. Następnie zawodnicy wezmą udział w jedynym przedmeczowym treningu na stadionie, który odbędzie się wieczorem przy sztucznym oświetleniu.

W planach jest także konferencja prasowa, podczas której selekcjoner Jan Urban oraz kapitan Robert Lewandowski odpowiedzą na pytania dziennikarzy dotyczące formy drużyny i strategii na mecz z Litwą. Zgrupowanie przebiega spokojnie, a sztab trenerski podkreśla, że mimo problemów kadrowych zespół pozostaje w pełnej gotowości. Atmosfera w drużynie jest dobra – piłkarze wiedzą, że każda zdobycz punktowa może okazać się kluczowa w walce o awans do mundialu w 2026 roku.

Dwie kontuzje w kadrze – kto nie poleciał na Litwę

Reprezentacja Polski liczy obecnie 23 zawodników. Zgrupowanie przedwcześnie opuścili Bartłomiej Drągowski oraz Przemysław Frankowski. Pierwszy z nich zmaga się z przeciążeniem mięśni pleców, natomiast skrzydłowy Lens doznał naciągnięcia mięśnia dwugłowego uda. Obaj zawodnicy wrócili już do klubów, gdzie przejdą dalsze badania i rehabilitację.

Sztab medyczny reprezentacji nie chciał ryzykować pogłębienia urazów, dlatego decyzja o ich powrocie zapadła jeszcze w piątek wieczorem. Selekcjoner Jan Urban przyznał, że choć obaj byli ważnymi ogniwami, zespół ma wystarczająco szeroką ławkę, by wypełnić luki. W miejsce kontuzjowanych nie powołano już nowych graczy, co oznacza, że na mecz z Litwą zgłoszonych zostanie wszystkich 23 obecnych piłkarzy.

Trener podkreślił, że zarówno Drągowski, jak i Frankowski mogą wrócić do gry w listopadzie, jeśli proces regeneracji przebiegnie zgodnie z planem. W sztabie nikt nie ukrywa rozczarowania, jednak priorytetem pozostaje zdrowie zawodników i długofalowe przygotowania do dalszych spotkań eliminacyjnych.

Skład reprezentacji Polski na mecz z Litwą

Jan Urban zabrał do Kowna mocną kadrę z liderami ofensywy i doświadczonymi zawodnikami w obronie. Wśród bramkarzy znaleźli się Kamil Grabara, Łukasz Skorupski i Kacper Tobiasz. W linii defensywnej zobaczymy m.in. Jana Bednarka, Matty’ego Casha, Jakuba Kiwiora, Przemysława Wiśniewskiego i Pawła Wszołka. Pomoc wypełnią tacy gracze jak Piotr Zieliński, Sebastian Szymański, Kacper Kozłowski, Jakub Kamiński i Bartosz Slisz. W ofensywie natomiast kluczową rolę odegrają Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek i Karol Świderski.

Zespół ma za sobą intensywne treningi i mecz towarzyski z Nową Zelandią, który zakończył się zwycięstwem 1:0 po golu Piotra Zielińskiego. Sztab szkoleniowy chwali zawodników za koncentrację i zaangażowanie, podkreślając, że atmosfera w drużynie jest jedną z najlepszych od miesięcy. Polacy zdają sobie sprawę, że zwycięstwo z Litwą nie tylko przybliży ich do awansu, ale też umocni morale przed kolejnymi starciami z Holandią i Czechami.

Ostatnie przygotowania i nastroje w drużynie

W Kownie reprezentacja zamierza przeprowadzić jeden zamknięty trening, skupiający się głównie na taktyce i stałych fragmentach gry. Celem jest dopracowanie schematów ofensywnych oraz zwiększenie skuteczności pod bramką rywala – elementu, który wciąż budził zastrzeżenia po wrześniowych meczach eliminacyjnych.

Zawodnicy podkreślają w rozmowach z mediami, że czują coraz lepsze zrozumienie na boisku i w pełni ufają trenerowi Urbanowi. Według informacji z obozu kadry, szkoleniowiec planuje wprowadzić drobne zmiany w składzie, by lepiej dopasować się do stylu gry Litwinów, którzy preferują twardą defensywę i szybkie kontry.

Nastroje są optymistyczne – Polacy zdają sobie sprawę, że są faworytem, ale nikt nie lekceważy przeciwnika. Robert Lewandowski zapowiedział, że drużyna zagra ofensywnie i będzie walczyć o kolejne trzy punkty, które mogą okazać się kluczowe w kontekście awansu do mundialu.

Reprezentacja Polski wyruszyła na Litwę w bojowych nastrojach, mimo że dwóch zawodników z powodu urazów musiało opuścić zgrupowanie. Kadra Jana Urbana pozostaje jednak silna i skoncentrowana na zadaniu – zwycięstwie w niedzielnym meczu eliminacyjnym. Biało-czerwoni wylądowali w Kownie, gdzie spędzą ostatnie godziny na przygotowaniach taktycznych i analizie przeciwnika. Spotkanie Litwa – Polska odbędzie się 12 października o 20:45, a transmisję zobaczymy w TVP Sport oraz TVP1. Kibice mogą spodziewać się emocji, walki i – miejmy nadzieję – kolejnego zwycięstwa Polaków w drodze do Mistrzostw Świata 2026.