Zbliżająca się zima może zaskoczyć zarówno mieszkańców północy, jak i południa kraju. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) zaprezentował najnowszą prognozę sezonową, obejmującą okres od grudnia 2025 do marca 2026 roku, Santeos.pl podaje, powołując się wiadomosci.onet.pl.
Wstępne dane sugerują, że tegoroczna zima będzie chłodniejsza i bardziej wilgotna niż w poprzednich latach, kiedy dominowały łagodne temperatury i deszcz zamiast śniegu. Synoptycy podkreślają jednak, że prognoza ma charakter eksperymentalny i odnosi się do uśrednionych warunków w całym kraju. Mimo to wiele wskazuje na to, że po kilku sezonach bez większych mrozów i śniegu, Polska może znów poczuć prawdziwy zimowy klimat. Największe zmiany spodziewane są już w grudniu, który ma przynieść więcej opadów i chłodniejsze dni.
Grudzień przyniesie więcej opadów i chłodniejsze dni
Z prognozy IMGW wynika, że grudzień 2025 roku będzie miesiącem chłodnym i wilgotnym, z temperaturami mieszczącymi się w granicach normy z lat 1991–2020. W południowych regionach, takich jak Zakopane czy Białystok, średnie temperatury dobowe mają wynieść od -3 do -2 stopni Celsjusza, natomiast na północy, w Gdańsku czy Szczecinie, około 1–1,5 stopnia. Oznacza to, że miejscami można spodziewać się ujemnych temperatur także w dzień. Meteorolodzy zapowiadają wyraźnie większą ilość opadów niż w poprzednich latach, co oznacza szansę na więcej śnieżnych dni w wielu częściach kraju. W grudniu suma opadów w Polsce ma wynieść od 18 mm w rejonie Trójmiasta do nawet 45 mm w Koszalinie. O ile część z nich będzie mieć postać deszczu, to w górach i na wschodzie kraju dominować ma śnieg.
Styczeń w granicach normy, ale z epizodami silnego mrozu
W styczniu 2026 r. IMGW przewiduje utrzymanie temperatur w granicach normy klimatycznej, co oznacza średnie wartości od -4 stopni w rejonach górskich i północno-wschodnich do 0 stopni w zachodnich miastach, takich jak Wrocław i Szczecin. Choć średnie wartości będą typowe dla tej pory roku, synoptycy ostrzegają przed możliwymi krótkotrwałymi falami silnych mrozów, szczególnie w drugiej połowie miesiąca. Opady w tym czasie mają być umiarkowane i również zgodne z wieloletnią normą – od 18 do 38 mm w zależności od regionu. Warto jednak pamiętać, że styczeń bywa miesiącem bardzo dynamicznym pod względem pogody, więc lokalnie mogą występować gwałtowne zmiany temperatury i krótkie ocieplenia. Mimo to synoptycy IMGW podkreślają, że w tym roku zima ma mieć bardziej zimowy charakter niż w ostatnich sezonach.
Luty z typową zimową pogodą i szansą na śnieg
Luty 2026 roku ma być kontynuacją zimowej aury. Średnie temperatury w kraju będą oscylować między -4,5 a -0,5 stopnia Celsjusza, czyli w granicach normy klimatycznej. Opady również utrzymają się na poziomie zbliżonym do przeciętnego, co oznacza, że w wielu regionach wciąż można będzie liczyć na białe krajobrazy. Według meteorologów, luty może przynieść kilka silniejszych incydentów zimowych, z nocnymi spadkami temperatur do nawet -10 stopni w rejonach górskich i na wschodzie. IMGW zwraca uwagę, że w tym miesiącu utrzyma się zwiększona wilgotność powietrza, co sprzyja powstawaniu mgieł i szronu. Choć nie zapowiada się rekordowo mroźna zima, to warunki mają być bardziej stabilne niż w ubiegłych latach.
Marzec może przynieść przedwiośnie
Marzec 2026, według IMGW, ma być miesiącem cieplejszym niż w ubiegłych latach i nieco bardziej wilgotnym. Średnie temperatury mają wynosić od 0 stopni w Zakopanem do około 5 stopni Celsjusza w Zielonej Górze czy Gorzowie Wielkopolskim. To oznacza, że w wielu miejscach kraju zima ustąpi już w pierwszej połowie miesiąca, a w powietrzu pojawi się wiosenny chłód przeplatany deszczem. Meteorolodzy przewidują, że opady będą powyżej normy, co może sprzyjać szybkiemu topnieniu śniegu i lokalnym podtopieniom. Dla rolników i ogrodników to dobra wiadomość, ponieważ zwiększona wilgotność gleby ułatwi rozpoczęcie sezonu uprawnego. Wstępne prognozy dają więc nadzieję na łagodny początek wiosny i wcześniejsze przebudzenie przyrody.
IMGW: prognoza ma charakter eksperymentalny
Eksperci z IMGW przypominają, że mimo postępu technologicznego prognozy sezonowe należy traktować orientacyjnie. Pokazują one ogólny trend dla całego kraju, a nie dokładną pogodę w poszczególnych dniach. Określenie „w normie” oznacza, że wartości temperatury i opadów mieszczą się w typowym zakresie obserwowanym w co najmniej 20 z 30 analizowanych lat. Jeśli natomiast mowa o „powyżej normy”, oznacza to cieplejszy lub bardziej wilgotny miesiąc w porównaniu do tego okresu z poprzednich dekad. Synoptycy podkreślają, że nawet przy średnich wartościach mogą wystąpić okresy silnego mrozu lub nagłych ociepleń. Wnioski z najnowszej prognozy IMGW pozwalają jednak stwierdzić, że zima 2025/2026 może być bardziej klasyczna, śnieżna i chłodna niż te, do których przyzwyczaiły nas ostatnie lata.
