Spadek liczby pracujących – co się wydarzyło?
Zgodnie z danymi GUS, na koniec maja 2025 roku liczba pracujących w Polsce wynosiła 15,5 miliona osób, co stanowi spadek o 0,8% w porównaniu do roku ubiegłego. W jednym miesiącu ubyło aż 81,7 tys. pracujących, co w praktyce oznacza, że rynek pracy w Polsce przeżył prawdziwe tąpnięcie. Przede wszystkim dotyczy to sektora pozabudżetowego, w którym zauważono największy spadek zatrudnienia, o 130,2 tys. osób. Głównym powodem tego załamania jest brak stabilności wśród osób samozatrudnionych, które łatwiej tracą pracę.
Największe straty wśród samozatrudnionych
W tym roku spadek liczby samozatrudnionych wyniósł aż 75,1 tysiąca osób, co stanowi spadek o 2,4% w porównaniu do roku poprzedniego. Samozatrudnieni są najbardziej narażeni na utratę pracy, ponieważ nie mają zabezpieczeń pracowniczych, takich jak odprawy czy odszkodowania. Często kończy się to zamknięciem działalności, zwłaszcza w branżach takich jak handel czy naprawy samochodów. Spadki te są najbardziej zauważalne w sektorze handlowym, gdzie w ciągu roku straciło pracę 50,4 tys. osób.
Branże, które najbardziej ucierpiały
Analizując dane, widać, że szczególne spadki zatrudnienia miały miejsce w sektorze handlowym oraz w przemyśle. W handlu zatrudnienie zmniejszyło się o 50,4 tys. osób, co stanowi spadek o 2,3% w porównaniu do roku poprzedniego. Z kolei w przemyśle liczba pracujących spadła o 33,4 tys. osób. Inne branże, takie jak budownictwo i transport, także odnotowały spadki zatrudnienia, choć były one nieco mniejsze. W budownictwie zwolniono 21,4 tys. osób, a w transporcie – 21 tys.
Spadki w poszczególnych regionach Polski
Spadki zatrudnienia nie dotyczą tylko jednego regionu Polski. Największy ubytek liczby pracujących odnotowano w województwie śląskim (-1,44%) oraz wielkopolskim (-1,35%). W poszczególnych powiatach sytuacja wygląda jeszcze gorzej. W powiecie strzelińskim w województwie dolnośląskim spadek liczby pracujących wyniósł aż 3,4%, a w powiecie sopockim – 2,9%. Największe straty miały miejsce w gminach takich jak Supraśl w województwie podlaskim, gdzie liczba pracujących spadła o 65,4%.
Obecna sytuacja na rynku pracy w Polsce wskazuje na wyraźne problemy w niektórych sektorach, szczególnie wśród osób samozatrudnionych. Trudności w handlu i naprawach samochodów, a także w sektorze produkcyjnym, pokazują, że rynek pracy przechodzi poważne zmiany. Z kolei spadki zatrudnienia w niektórych powiatach i gminach pokazują, że sytuacja jest zróżnicowana w zależności od regionu. Choć w skali ogólnopolskiej spadki nie wydają się być dramatyczne, to w niektórych branżach i regionach odczuwalne są one dość mocno.
W ciągu nadchodzących miesięcy możliwe są dalsze zmiany na rynku pracy, zwłaszcza w kontekście samozatrudnienia i branż, które mogą borykać się z trudnościami. Rząd i instytucje państwowe będą musiały podjąć działania mające na celu wsparcie osób, które utraciły pracę, a także sektorów, które są szczególnie narażone na wahania.