Nowe badanie PayPo rzuca światło na to, jakie prezenty najczęściej trafiają pod polskie choinki w 2025 roku. Wyniki jasno pokazują, że preferencje zakupowe są dość stabilne, choć nie brakuje kilku zaskoczeń. Najsilniejszą pozycję wciąż mają kosmetyki i perfumy, które dla wielu osób stały się „bezpiecznym wyborem” świątecznym, Santeos.pl podaje, powołując się na businessinsider.com.pl.
Jednocześnie rośnie popularność zestawów prezentowych, bonów i kart podarunkowych, które pozwalają obdarowanym samodzielnie wybrać to, czego potrzebują. Badanie ujawnia również, jak kształtują się tegoroczne budżety oraz kiedy Polacy zaczynają kompletować świąteczne prezenty.
Kosmetyki i perfumy najczęściej wybieranymi prezentami
Według PayPo aż 62 proc. Polaków decyduje się na zakup kosmetyków lub perfum dla dorosłych. Ta kategoria od lat utrzymuje pozycję lidera ze względu na praktyczność i szeroką dostępność. Dużym zainteresowaniem cieszą się także gotowe zestawy prezentowe, które wybiera 38 proc. ankietowanych. Konsumenci podkreślają, że są one estetycznie zapakowane i dostępne w różnych wariantach cenowych, co ułatwia szybki wybór. Wśród klasycznych upominków świątecznych wciąż mocno trzymają się słodycze, również wskazywane przez 38 proc. badanych. To drobny, ale miły gest, który często pojawia się jako uzupełnienie większego prezentu.
Prezenty kulturowe i domowe zyskują na popularności
Polacy chętnie sięgają także po produkty z kategorii kultury i rozrywki, takie jak książki, płyty, gry czy filmy. Wskazało je 33 proc. uczestników badania, co świadczy o tym, że wciąż są one uznawane za wartościowy upominek. W podobnym odsetku (33 proc.) znalazły się akcesoria do domu, szczególnie praktyczne naczynia, kubki lub filiżanki. Rośnie również zainteresowanie dekoracjami — koce, świece czy ozdoby świąteczne wybiera 28 proc. osób. Tego rodzaju prezenty postrzegane są jako uniwersalne i budujące przytulną atmosferę w domu.
Moda, biżuteria i elektronika — co Polacy kupują najchętniej
W kategorii prezentów modowych prym wiodą ubrania, które wskazało 27 proc. ankietowanych. Biżuteria i zegarki znalazły się tuż za nimi z wynikiem 26 proc., co dowodzi, że eleganckie upominki nadal cieszą się dużym uznaniem. Torby, torebki oraz inne dodatki wybiera 19 proc. Polaków, doceniając ich użyteczność. Sprzęt elektroniczny, mimo wyższych cen, pojawia się w koszykach 23 proc. kupujących. To m.in. słuchawki, smartwatche czy akcesoria gamingowe. Coraz chętniej kupowane są również bilety na wydarzenia kulturalne lub sportowe, które planuje nabyć 16 proc. osób, traktując je jako prezent „z przeżyciem”.
Co Polacy wybierają dla dzieci
Zdecydowanymi liderami wśród prezentów dla najmłodszych pozostają klocki, szczególnie zestawy Lego, oraz różnego rodzaju zabawki konstrukcyjne. Rodzice i bliscy podkreślają ich walory edukacyjne, które zachęcają dzieci do kreatywności i rozwijania umiejętności manualnych. Dużą popularnością cieszą się również zabawki interaktywne oraz kreatywne zestawy plastyczne.
Ile Polacy przeznaczą na prezenty w 2025 roku
Badanie ujawnia, że 28 proc. Polaków planuje wydać od 251 do 500 zł na świąteczne podarunki. Kolejna grupa, 15 proc. badanych, zamierza zmieścić się w budżecie do 251 zł. Jednocześnie 16 proc. osób wciąż nie zdecydowało, jaka kwota zostanie przeznaczona na tegoroczne prezenty. Dane pokazują również, że 42 proc. Polaków planuje wydać tyle samo co rok wcześniej, a 18 proc. chce ograniczyć wydatki. Tylko 18 proc. deklaruje chęć zwiększenia budżetu, najczęściej z powodu wyższych cen towarów oraz większej liczby osób do obdarowania.
Kiedy Polacy zaczynają kupować świąteczne prezenty
Największa grupa respondentów, bo aż 37 proc., rozpoczyna zakupy prezentowe w pierwszej połowie grudnia, traktując ten czas jako naturalny początek świątecznej gorączki. Niemal tyle samo, bo 35 proc., zaczyna kompletować upominki już w listopadzie, często korzystając z promocji i dzieląc wydatki na dłuższy czas. Ciekawostką jest, że 11 proc. myśli o prezentach kilka miesięcy wcześniej, chcąc uniknąć jednorazowych dużych kosztów. Z kolei 14 proc. przyznaje, że zostawia zakupy dosłownie na ostatnie dni przed świętami, co nierzadko wiąże się z większym stresem i mniejszym wyborem.
