Sezon grypowy 2025/2026 budzi coraz większy niepokój lekarzy i służb zdrowia w całej Europie. Już teraz wiadomo, że w tym roku choroba pojawiła się wcześniej niż zwykle, a jej szybkie rozprzestrzenianie wiązane jest z nowym wariantem wirusa, Santeos.pl podaje.
W wielu krajach Europy Zachodniej liczba przypadków rośnie dynamicznie, podczas gdy w Polsce epidemia dopiero się rozkręca. Mimo że coraz więcej osób w naszym otoczeniu zmaga się z gorączką, kaszlem i bólami mięśni, specjaliści podkreślają, że prawdziwy szczyt zachorowań dopiero nadejdzie. Już teraz próbują odpowiedzieć na pytanie, kiedy grypa najmocniej uderzy w naszym kraju.
Grypa w Europie wyprzedza polski sezon
Z analiz epidemiologicznych wynika, że w wielu państwach europejskich fala zachorowań przyszła wcześniej niż w poprzednich latach. Wzrost liczby infekcji zaobserwowano m.in. w Wielkiej Brytanii, Norwegii oraz Hiszpanii, gdzie przychodnie i szpitale już mierzą się z większym obciążeniem. To właśnie wcześniejszy start sezonu na Zachodzie jest jednym z sygnałów, że szczyt w Polsce może pojawić się szybciej niż zazwyczaj. Eksperci zwracają uwagę, że wirusy grypy bardzo łatwo przemieszczają się między krajami, a intensywne podróże sprawiają, że opóźnienie między poszczególnymi regionami jest coraz mniejsze. Oznacza to, że Polska nie pozostanie długo „w tyle” za resztą Europy.
Kiedy spodziewać się szczytu zachorowań w Polsce?
Krajowa konsultant w dziedzinie epidemiologii, prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, podkreśla, że w najbliższych tygodniach liczba przypadków grypy w Polsce będzie stopniowo rosła. Z jej zapowiedzi wynika, że sezon dopiero się rozpędza, a większe nasilenie przypadków jest kwestią niedługiego czasu. Również prof. Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant krajowa w dziedzinie medycyny rodzinnej, wskazuje, że szczyt fali zachorowań może nadejść wcześniej niż zazwyczaj. Według jej szacunków największa liczba infekcji może wystąpić już po świętach Bożego Narodzenia, a więc kilka tygodni przed terminem typowym dla poprzednich sezonów. Lekarka przewiduje, że najtrudniejsza sytuacja może mieć miejsce w styczniu i lutym.
Jak wyglądał poprzedni sezon grypowy w Polsce?
Dla porównania specjaliści przypominają przebieg sezonu 2024/2025, który rozwijał się według bardziej klasycznego scenariusza. Wzrost liczby zachorowań zaobserwowano wówczas na początku stycznia, co odpowiadało dotychczasowym wieloletnim obserwacjom. Szczyt przypadków przypadł wtedy na luty i marzec, a więc później niż prognozowany w obecnym sezonie. Różnica ta pokazuje, jak bardzo zmieniła się dynamika rozprzestrzeniania się wirusa w tym roku. Zdaniem ekspertów wcześniejszy start fali w innych krajach Europy oraz obecność nowego wariantu mogą sprawić, że polski sezon grypowy będzie bardziej intensywny i skondensowany.
Nowy szczep H3N2 K – co o nim wiadomo?
Za szybkie rozprzestrzenianie się choroby w tym sezonie odpowiada przede wszystkim nowy szczep wirusa grypy A, oznaczony jako H3N2 K. To właśnie ten wariant dominuje już w takich państwach jak Wielka Brytania czy Hiszpania, a jego obecność potwierdzono również w innych częściach Europy. Eksperci z Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób podkreślają, że nie mamy do czynienia z zupełnie nowym typem wirusa. Jest to wciąż ten sam podtyp H3N2, który krąży w populacji ludzkiej od 1968 roku, lecz z dodatkowymi mutacjami w materiale genetycznym. Zmiany te mogą wpływać na sposób rozprzestrzeniania się wirusa oraz jego zachowanie, ale nie oznaczają pojawienia się zupełnie odmiennego patogenu.
Szczepienia przeciw grypie – ilu Polaków już się zaszczepiło?
Jednym z kluczowych elementów strategii walki z grypą pozostają szczepienia, które w opinii ekspertów znacząco zmniejszają ryzyko ciężkiego przebiegu choroby. Do końca listopada przeciwko grypie zaszczepiło się ponad 2 mln osób w Polsce, co jest wynikiem lepszym niż w poprzednim sezonie. Oznacza to ponad 200 tysięcy dodatkowych zaszczepionych w porównaniu z całym okresem 2024/2025. Mimo tego specjaliści wciąż apelują, aby osoby niezdecydowane jak najszybciej skorzystały z dostępnych preparatów. Przypominają, że pełną ochronę uzyskuje się po około dwóch tygodniach od podania dawki, dlatego moment poprzedzający szczyt zachorowań jest szczególnie odpowiedni na szczepienie.
Dlaczego szczepienie jest tak ważne w tym sezonie?
Ekspert ds. wirusów układu oddechowego w ECDC, Edoardo Colzani, zwraca uwagę, że szczepienie przeciwko grypie jest jednym z najskuteczniejszych sposobów ochrony zarówno siebie, jak i bliskich. W jego ocenie w obecnym sezonie, przy wcześniejszym i potencjalnie cięższym przebiegu, nabiera ono jeszcze większego znaczenia. Dzięki szczepionce można zmniejszyć ryzyko hospitalizacji, powikłań oraz ciężkiego przebiegu choroby, zwłaszcza u osób z grup ryzyka. Dodatkowo niższa liczba ciężkich przypadków odciąża system ochrony zdrowia, który zimą musi równocześnie radzić sobie z innymi infekcjami. Specjaliści podkreślają, że szczepionka nie gwarantuje pełnej odporności, ale istotnie ogranicza konsekwencje zachorowania.
Zalecenia ECDC i służb zdrowia – jak chronić się przed grypą?
Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób przypomina, że samo szczepienie to niejedyny element profilaktyki. W okresie zwiększonego ryzyka zaleca się wzmocnienie codziennych nawyków higienicznych, w tym częste i dokładne mycie rąk oraz stosowanie zasad tzw. etykiety kaszlu i kichania. W placówkach medycznych rekomendowane jest używanie masek ochronnych przez personel oraz odwiedzających, zwłaszcza gdy liczba przypadków istotnie rośnie. Dla osób z grup ryzyka oraz w środowiskach zamkniętych, takich jak domy opieki, wskazane jest szybkie wdrażanie leczenia przeciwwirusowego oraz odpowiedniej profilaktyki. Dzięki temu można zmniejszyć liczbę poważnych powikłań i zgonów związanych z grypą.
Grypa w liczbach – globalne dane WHO
Skalę problemu najlepiej oddają dane Światowej Organizacji Zdrowia, które pokazują, że grypa co roku dotyka znaczną część światowej populacji. Według szacunków WHO na grypę choruje rocznie nawet około 10 proc. dorosłych i od 20 do 30 proc. dzieci na całym świecie. Co roku rejestrowanych jest do 5 milionów ostrych, ciężkich przypadków tej choroby, wymagających intensywnej opieki medycznej. Statystyki wskazują również, że z powodu grypy umiera rocznie od 250 tysięcy do 500 tysięcy osób. Te liczby pokazują, że nie jest to „zwykłe przeziębienie”, lecz poważna infekcja, której przebiegu nie należy lekceważyć.
Grypa 2025/2026 – dlaczego warto zachować czujność już teraz
W obliczu wcześniejszego startu sezonu, obecności nowego wariantu H3N2 K oraz dużej liczby infekcji w innych krajach Europy lekarze apelują o wzmożoną ostrożność. Podkreślają, że nadchodzące tygodnie, szczególnie czas po świętach Bożego Narodzenia, mogą przynieść wyraźny skok liczby zachorowań także w Polsce. Wskazują, że to właśnie teraz jest najlepszy moment, by zadbać o szczepienie, higienę i rozsądek w kontaktach społecznych. Grypa pozostaje poważnym obciążeniem dla systemu zdrowia i całych społeczeństw, dlatego świadome podejście do profilaktyki ma kluczowe znaczenie. Dzięki połączeniu szczepień i prostych środków ostrożności można realnie zmniejszyć konsekwencje nadchodzącego sezonu.
