Rządowy projekt Ministerstwa Finansów zakłada istotne zmiany w podatkach, które odczują zarówno konsumenci, jak i producenci napojów. Wśród najważniejszych założeń znalazła się podwyżka tzw. opłaty cukrowej oraz rozszerzenie jej o napoje energetyczne zawierające kofeinę lub taurynę. Rada Ministrów przyjęła projekt we wtorek, a jego celem – jak tłumaczą przedstawiciele resortu – jest poprawa zdrowia publicznego i zwiększenie wpływów do budżetu, Santeos.pl podaje, powołując się na wp.pl.
Zmiany w opłatach mają objąć napoje energetyczne już od 1 stycznia 2026 roku. Dodatkowo rząd zapowiedział modyfikacje w podatku PIT, które będą dotyczyć między innymi nagród w konkursach i zakładach. Nowe regulacje mają stać się częścią szerokiego pakietu fiskalnego, którego skutki odczują niemal wszystkie branże spożywcze.
Nowa opłata dla napojów energetycznych
Według projektu Ministerstwa Finansów, napoje zawierające kofeinę lub taurynę zostaną objęte dodatkową opłatą. Wzrośnie tzw. stała opłata za te substancje – z 0,10 zł do 1,00 zł za litr napoju. W efekcie maksymalna wysokość podatku od jednego litra napoju energetycznego zwiększy się z 1,20 zł do 1,80 zł. Dla producentów oznacza to większe koszty produkcji, a dla konsumentów – wyższe ceny na półkach sklepowych.
Resort finansów argumentuje, że nowe stawki mają zachęcić Polaków do sięgania po zdrowsze napoje, o mniejszej zawartości cukru i bez dodatków pobudzających. W praktyce jednak może to doprowadzić do spadku sprzedaży popularnych marek energetyków, zwłaszcza wśród młodszych konsumentów.
Potencjalne skutki dla rynku
Eksperci wskazują, że zmiana opłaty cukrowej może przynieść zauważalne skutki dla całego rynku napojów. Wzrost cen energetyków o około 50–70 groszy na litr może spowodować przesunięcie popytu w stronę tańszych alternatyw, takich jak napoje izotoniczne czy napoje bezkofeinowe. Niektórzy producenci już zapowiadają dostosowanie składu swoich produktów, aby uniknąć wyższej daniny.
Z kolei z perspektywy budżetu państwa wprowadzenie nowej opłaty ma zwiększyć wpływy podatkowe i pomóc w finansowaniu programów zdrowotnych. Ministerstwo szacuje, że zmiany przyniosą kilka miliardów złotych dodatkowych dochodów w ciągu trzech lat.
Zmiany w akcyzach od 2026 roku
Podwyżki nie ograniczą się jedynie do napojów energetycznych. Od 1 stycznia 2026 roku wzrosną także akcyzy na napoje alkoholowe. W przypadku wódki i mocnych trunków stawka ma wzrosnąć o 15% w 2026 roku, a w 2027 o kolejne 10%. Cena półlitrowej butelki wódki wzrośnie o 3–4 złote. Wyższe opłaty obejmą również piwo, wino, cydr i inne wyroby alkoholowe.
Podobne zmiany mają objąć także podatek PIT. Zgodnie z projektem, podatek od wygranych w konkursach, grach i zakładach wzajemnych wzrośnie z 10% do 15%. Zmiana dotknie również nagrody powiązane ze sprzedażą premiową.
Wpływ podwyżek na konsumentów i producentów
Dla producentów napojów energetycznych podwyżka opłat oznacza konieczność przeliczenia całej strategii cenowej. Koszty surowców, energii i logistyki już wcześniej rosły, a dodatkowe podatki jeszcze bardziej obciążą firmy. Eksperci wskazują, że niektóre mniejsze marki mogą nie przetrwać nowego systemu podatkowego.
Z drugiej strony, konsumenci muszą przygotować się na wzrost cen w sklepach. Średni koszt puszki 250 ml napoju energetycznego może wzrosnąć z 5 zł do 6 zł, a większe opakowania 500 ml nawet do 8 zł. Dla wielu osób, które codziennie sięgają po energetyki, oznacza to znaczący wzrost miesięcznych wydatków.
Cel zmian – zdrowie publiczne czy budżet państwa?
Oficjalnym uzasadnieniem projektu jest troska o zdrowie publiczne. Rząd podkreśla, że wzrost cen ma ograniczyć spożycie napojów zawierających duże ilości cukru i kofeiny, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. Jednak część ekspertów uważa, że głównym celem zmian jest zwiększenie wpływów do budżetu.
Według analityków, efekty zdrowotne takich działań są trudne do przewidzenia. W krajach, które wcześniej wprowadziły podobne podatki, początkowo obserwowano spadek konsumpcji słodzonych napojów, ale po kilku miesiącach sprzedaż wracała do wcześniejszych poziomów.
Zmiany w akcyzach i opłacie cukrowej to kolejny krok rządu w kierunku restrukturyzacji systemu podatkowego. Choć argumentem ma być zdrowie obywateli, to realny wpływ odczują przede wszystkim konsumenci i przedsiębiorcy. Energetyki staną się droższe, a branża będzie musiała dostosować się do nowych realiów.
Od stycznia 2026 roku Polacy zapłacą więcej nie tylko za alkohol, ale i za ulubione napoje pobudzające. Jak pokazuje historia podobnych regulacji – nowe podatki rzadko kiedy znikają, a ich skutki dla rynku bywają długofalowe.
