Ostatni odcinek programu „Taniec z Gwiazdami” wywołał w sieci burzę emocji. Marcin Rogacewicz zatańczył z mamą, z którą przez 12 lat nie utrzymywał kontaktu. Aktor podczas występu zdobył się na szczere wyznanie i nie ukrywał łez, co wywołało lawinę komentarzy, Santeos.pl podaje.
Widzowie podzielili się w opiniach — jedni docenili jego autentyczność, inni uznali występ za przesadny i zbyt osobisty. Część internautów stwierdziła, że „pewnych rzeczy nie mówi się publicznie”, inni bronili aktora, wskazując, że poruszył ważny temat rodzinnych pojednań.
Wyznanie Marcina Rogacewicza i reakcja widzów
W niedzielnym odcinku Polsat zaprosił uczestników, by zatańczyli z bliskimi. Marcin Rogacewicz wybrał swoją mamę i wykonał z nią walca wiedeńskiego, otrzymując 37 punktów od jury. W materiale przed występem opowiedział o długiej przerwie w relacji z matką. „W pewnym momencie mojego życia straciłem kontakt z mamą na 12 lat. Uległem manipulacji. Jakie szczęście, że odzyskałem mamę po dwunastu latach” — powiedział aktor na wizji. Jego słowa poruszyły wielu widzów, ale nie wszystkim się spodobały. W komentarzach pod nagraniem pojawiły się zarzuty o „granie pod publikę” i „wyciąganie prywatnych spraw dla rozgłosu”.

Komentarze internautów: od wzruszenia po oburzenie
Opinie widzów w mediach społecznościowych były skrajne. Jedni pisali: „Wzruszające. Każdy, kto stracił bliską osobę, zrozumie jego emocje” czy „Piękny gest, szczerość w czystej formie”. Inni jednak reagowali ostro: „Mógł sobie darować te teksty”, „Płacz pod publikę, dramatyzowanie na siłę”, „Publiczne roztrząsanie rodzinnych spraw to przesada”. Wśród komentarzy nie brakowało też domysłów, że wspomniana „manipulacja” mogła dotyczyć byłej żony aktora, co spotkało się z dezaprobatą części widzów.
Mama aktora o relacji z synem
W programie wypowiedziała się również mama Marcina Rogacewicza. „To był bardzo trudny okres, nawet chodziłam na terapię, żeby to zrozumieć. Odzyskałam syna i budujemy relację na nowo. Wierzę, że nam się uda” — powiedziała wzruszona. Scena ta stała się jednym z najbardziej komentowanych momentów odcinka. Niektórzy widzowie przyznali, że to właśnie jej słowa były bardziej autentyczne i poruszające niż cała oprawa telewizyjna.
Krytyka kontra wsparcie
Część internautów broniła aktora, argumentując, że „każdy ma prawo do emocji”, a telewizja rozrywkowa często łączy taniec z osobistymi historiami. „Nic nie powiedział o żonie, ludzie dorabiają teorie” — zauważyła jedna z komentujących osób. Inni dodawali, że szczerość Rogacewicza przypomniała, że za celebrytami stoją prawdziwe historie. Z drugiej strony pojawiły się głosy, że emocje w „Tańcu z Gwiazdami” coraz częściej zastępują sam taniec, a show traci balans między rywalizacją a reality TV.
Fala emocji po występie
Odcinek z udziałem Rogacewicza wywołał jedną z największych dyskusji w tym sezonie programu. Polsat nie skomentował sprawy, ale klip z występu w ciągu 24 godzin zebrał setki tysięcy wyświetleń i tysiące reakcji w sieci. Niezależnie od ocen, występ aktora pokazał, że „Taniec z Gwiazdami” wciąż potrafi wzbudzać emocje — nie tylko artystyczne, ale też bardzo osobiste.
