Janja Lesar i Katarzyna Zillmann uchodziły za jedną z najmocniejszych par tegorocznej, 17. edycji „Tańca z gwiazdami”. Po wielu udanych występach odpadły jednak w półfinale, co było zaskoczeniem zarówno dla jurorów, jak i widzów programu, Santeos.pl podaje, powołując się na zyciegwiazd.dziennik.pl.
Teraz tancerka zdecydowała się opowiedzieć o emocjach po opuszczeniu show oraz o wyjątkowej relacji, jaką zbudowała ze swoją taneczną partnerką. Jak podkreśla, więź, która powstała między nimi, okazała się dla niej niezwykle ważna. Tancerka zdradza, że tegoroczne pożegnanie było jednym z najbardziej bolesnych, jakie przeżyła na planie programu.
Kto zawalczy o Kryształową Kulę?
Wielki finał 17. edycji „Tańca z gwiazdami” już 16 listopada przyniesie odpowiedź, kto zdobędzie Kryształową Kulę. W rywalizacji pozostały trzy pary: Maurycy Popiel i Sara Janicka, Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko oraz Mikołaj „Bagi” Bagiński i Magdalena Tarnowska. Każda z nich zaprezentowała wysoki poziom, a emocje z odcinka na odcinek stają się coraz większe. Publiczność nie ukrywa, że brak duetu Lesar–Zillmann w finale jest dla wielu rozczarowaniem. Mimo to obie uczestniczki podkreślają, że udział w programie był dla nich wspaniałą przygodą i okazją do pokazania swojej determinacji.
Jak doszło do współpracy Lesar i Zillmann?
Tancerka Janja Lesar partnerowała Katarzynie Zillmann, srebrnej medalistce olimpijskiej z Tokio w wioślarstwie. Wspólna praca od początku układała się harmonijnie, a obie uczestniczki szybko znalazły wspólny język. Lesar w rozmowie z „Faktem” przyznała, że od pierwszych treningów wiedziała, iż Zillmann ma ogromny potencjał sceniczny. Podczas przygotowań spędzały ze sobą długie godziny, co pozwoliło im stworzyć więź opartą na zaufaniu i wzajemnym wsparciu. Ich taneczne duety były oceniane wysoko, a widzowie doceniali naturalną chemię między nimi. To właśnie te emocje sprawiły, że ich występy zapadły publiczności szczególnie w pamięć.
Emocje po półfinale i trudne pożegnanie z programem
Janja Lesar nie kryje, że odpadnięcie z programu było dla niej wyjątkowo bolesne. Podkreśliła, że to nie pierwszy raz, kiedy mocno przeżywa rozstanie z uczestnikiem, wspominając podobne emocje sprzed lat. Tancerka zdradziła, że bardzo zżyła się z Kasią Zillmann i potraktowała ich wspólny udział jako coś więcej niż zawodowe wyzwanie. Jak sama powiedziała, czas po odejściu z programu jest dla niej okresem „żałoby”, kiedy musi się przyzwyczaić do zakończenia intensywnej współpracy. Jej wypowiedzi pokazują, jak ważna była dla niej relacja z partnerką i ile emocji włożyły w przygotowania.
„My się totalnie połączyłyśmy”. Co łączy Lesar i Zillmann?
Zapytana o więź ze sportsmenką, Lesar podkreśliła, że relacja między nimi była wyjątkowo bliska. Tancerka powiedziała wprost, że „totalnie się połączyłyśmy” i doskonale się rozumiały. Wspólne treningi, stres związany z rywalizacją oraz intensywne przygotowania stworzyły atmosferę, która sprzyjała budowaniu silnych emocjonalnych więzi. Zdaniem Lesar takie relacje nie zdarzają się często, a tegoroczna edycja szczególnie ją poruszyła. Jej słowa pokazują, że program to nie tylko taniec, ale również przestrzeń do tworzenia wartościowych, serdecznych relacji, które zostają na długo po zakończeniu show.
