Wizerunek seniorów otrzymujących symboliczne świadczenia wciąż jest silnie zakorzeniony w świadomości społecznej, choć płace i emerytury stopniowo rosną. Mimo tego przepaść między przeciętnym wynagrodzeniem a przyszłymi świadczeniami pozostaje wyraźna i budzi wiele obaw, Santeos.pl podaje, powołując się na polsatnews.pl.
Wielu pracowników nie zdaje sobie sprawy z tego, jak znacząco obecne zarobki wpływają na wysokość emerytury. Dostępne szacunki pokazują, że różnice między kwotami mogą być ogromne, szczególnie przy długoterminowych perspektywach. Nowe wyliczenia wskazują również, że przyszłe świadczenia są zależne nie tylko od wysokości składek, lecz także od wieku emerytalnego.
Jak ZUS wylicza przyszłą emeryturę
Podstawą do obliczeń są składki gromadzone przez lata pracy, regularnie waloryzowane przez ZUS. Po zakończeniu aktywności zawodowej zgromadzony kapitał dzielony jest przez średnie dalsze trwanie życia określone przez GUS. To oznacza, że wysokość emerytury zależy zarówno od sumy składek, jak i od momentu przejścia na świadczenie. Przeciętna emerytura w pierwszym półroczu 2025 roku wyniosła 3986,91 zł brutto, co pokazuje znaczącą różnicę względem obecnych płac. Wiele osób dopiero przy dłuższej analizie odkrywa, jak duża musi być pensja, by osiągnąć wyższy poziom emerytury.
Ile trzeba dziś zarabiać, by mieć 7000 zł emerytury?
Dziennik „Fakt” przedstawił wyliczenia eksperta Piotra Juszczyka, doradcy podatkowego firmy inFakt, które obrazują skalę wymagań. Przykładowy scenariusz dotyczy 40-latka z kapitałem 100 tys. zł składek i ustawowym wiekiem emerytalnym — 65 lat u mężczyzn i 60 lat u kobiet. Osoba zarabiająca obecnie minimalne wynagrodzenie, czyli 4666 zł brutto, mogłaby liczyć na około 2810 zł emerytury. Przychód na poziomie 10 tys. zł miesięcznie daje już około 5072 zł świadczenia. Aby otrzymać około 7000 zł, konieczne jest zarabianie powyżej 14 500 zł brutto miesięcznie.
Różnice między kobietami i mężczyznami
Wyliczenia pokazują, że sytuacja kobiet jest zdecydowanie trudniejsza. Wynika to z niższego ustawowego wieku emerytalnego, który skraca okres gromadzenia kapitału składkowego. Jednocześnie zgromadzony kapitał dzielony jest na dłuższe statystyczne trwanie życia, co znacząco obniża wysokość świadczenia. Pracownica otrzymująca wynagrodzenie minimalne mogłaby spodziewać się około 1910 zł brutto. Nawet zarobki na poziomie 19 500 zł brutto nie gwarantują emerytury przekraczającej 6000 zł.
Jak zwiększyć przyszłą emeryturę?
Eksperci podkreślają, że jedną z najskuteczniejszych metod podniesienia świadczenia jest dłuższa aktywność zawodowa. Kontynuowanie pracy po ukończeniu ustawowego wieku może znacząco poprawić wysokość emerytury zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Dodatkowym wsparciem mogą być trzeciofilarowe formy oszczędzania, takie jak IKE, IKZE oraz Pracownicze Plany Kapitałowe. Każde 100 tys. zł zgromadzone na koncie oznacza dodatkowo około 375 zł miesięcznej emerytury w wieku 60 lat i ponad 450 zł w wieku 65 lat. To pokazuje, że nawet niewielkie, ale regularne oszczędzanie może wywołać duży efekt po latach.
Świadomość finansowa a realne możliwości
Przedstawione dane pokazują, jak istotna jest edukacja finansowa i zrozumienie wpływu zarobków na przyszłe świadczenia. Wielu pracowników nie ma świadomości, z jak dużą różnicą mogą wiązać się ich decyzje zawodowe. Eksperci ostrzegają, że brak wiedzy o mechanizmach systemu emerytalnego może powodować fałszywe oczekiwania co do realnych kwot. Warto jednak pamiętać, że sytuację można poprawić poprzez wydłużenie kariery i świadome zarządzanie finansami. Dla wielu osób to jedyna droga do świadczeń zbliżonych do wymarzonego poziomu 7000 zł
