Greta Thunberg została zatrzymana przez izraelskie służby po przejęciu flotylli „Sumud”, która niosła pomoc humanitarną do Strefy Gazy. Celem akcji było przełamanie izraelskiej blokady morskiej. W czwartek i piątek wszystkie jednostki flotylli zostały zatrzymane, a załogi przewieziono do więzień. Część aktywistów deportowano już do Turcji, Santeos.pl podaje, powołując się na tvn24.pl.
Skargi na warunki w więzieniu
Jak poinformował „The Guardian”, w korespondencji pomiędzy szwedzkim MSZ a rodziną Thunberg opisano szczegóły dotyczące pobytu aktywistki w izraelskim więzieniu. Według relacji, Greta miała być przetrzymywana w celi pełnej pluskiew, z ograniczonym dostępem do wody i pożywienia. Urzędnik ambasady, który ją odwiedził, przekazał, że była odwodniona, miała wysypkę i skarżyła się na ostre traktowanie przez strażników.
W jednym z raportów napisano, że „przez długi czas siedziała na twardych powierzchniach i nie otrzymywała wystarczającej ilości wody”. Według MSZ w Sztokholmie, informacje te pochodzą bezpośrednio od Grety, a potwierdzili je również inni zatrzymani aktywiści.
„Ciągnęli ją za włosy i bili”. Relacje innych uczestników
Według tureckiego aktywisty Ersina Çelika, izraelscy żołnierze mieli „ciągnąć Gretę za włosy, bić ją i zmuszać do pocałowania izraelskiej flagi”. Inny uczestnik rejsu, włoski dziennikarz Lorenzo D’Agostino, powiedział po powrocie do Stambułu, że Thunberg została „owinięta w izraelską flagę i noszona jak trofeum”.
Relacje te wstrząsnęły opinią publiczną i wywołały międzynarodową debatę na temat traktowania zatrzymanych aktywistów.
Reakcja Izraela: „To całkowite kłamstwo”
Ambasada Izraela zdecydowanie zaprzeczyła wszystkim zarzutom. W oświadczeniu przekazano, że „wszyscy zatrzymani mieli zapewniony dostęp do wody, żywności, toalet oraz pomocy prawnej”. Izraelskie służby wojskowe nie udzieliły oficjalnego komentarza, jednak dyplomaci nazwali doniesienia „całkowicie fałszywymi i inspirowanymi politycznie”.
Izraelskie media podkreślają, że flotyllę „Sumud” zorganizowały organizacje powiązane z Hamasem, a jej celem miała być „prowokacja polityczna, nie humanitarna misja”.
Raport organizacji Adalah: „Prawa więźniów systematycznie łamane”
Z kolei izraelska organizacja pozarządowa Adalah, zajmująca się prawami człowieka, opublikowała raport, w którym zarzuca władzom systematyczne łamanie praw zatrzymanych. Według prawników aktywiści nie otrzymywali dostępu do wody, leków ani kontaktu z prawnikami. „To jawne pogwałcenie prawa do uczciwego procesu i humanitarnego traktowania” – stwierdzono w oświadczeniu.
Większość zatrzymanych, w tym Thunberg, przebywała w więzieniu Ktzi’ot na pustyni Negew, znanym także jako Ansar III. To jeden z najbardziej strzeżonych zakładów karnych w kraju, gdzie osadzani są głównie Palestyńczycy oskarżeni o działalność terrorystyczną.
Drugie zatrzymanie Grety Thunberg
To nie pierwszy raz, gdy Greta Thunberg trafia w ręce izraelskich władz. W czerwcu 2025 roku aktywistka uczestniczyła w podobnej misji humanitarnej, próbując dotrzeć statkiem „Madleen” do Gazy. Wtedy również została zatrzymana i odesłana do Szwecji.
Rosnące napięcia i apele o śledztwo
Po najnowszym incydencie wiele organizacji humanitarnych zaapelowało o przeprowadzenie niezależnego międzynarodowego śledztwa w sprawie traktowania aktywistów. Izrael utrzymuje, że jego działania były zgodne z prawem i służyły bezpieczeństwu narodowemu. Tymczasem społeczność międzynarodowa domaga się wyjaśnień, a sprawa Grety Thunberg stała się kolejnym punktem spornym w relacjach między Izraelem a krajami Europy.