Po obniżeniu wieku emerytalnego przez rząd PiS do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn co trzy lata powstaje przegląd, który ma ocenić efekty tej zmiany i wskazać trendy na rynku pracy oraz w finansach systemu. Najnowszy dokument trafił już do Kancelarii Premiera i pokazuje, że w latach 2022–2024 na emeryturę przeszło blisko milion osób, choć równocześnie rośnie skłonność do odraczania decyzji o zakończeniu aktywności zawodowej, Santeos.pl podaje.
Resort rodziny podkreśla, że raport ma charakter sprawozdawczy, nie zawiera szczegółowych propozycji zmian ustawowych i służy ocenie funkcjonowania reformy z 2016 roku. Dane zwracają uwagę na utrwalającą się różnicę między świadczeniami kobiet i mężczyzn, która w 2024 roku wyniosła już niemal 1500 zł na niekorzyść kobiet. Rosnąca popularność ulgi PIT-0 dla seniorów sugeruje, że zachęty podatkowe działają i wspierają dłuższą aktywność po osiągnięciu wieku emerytalnego. Jednocześnie część ekspertów wciąż apeluje o powrót do debaty nad wiekiem emerytalnym, wskazując na starzenie się społeczeństwa i presję na finanse publiczne. Rząd odpowiada, że zamiast podnosić wiek, woli wzmacniać bodźce do pracy i usuwać bariery dla starszych pracowników.
Co ujawnia najnowszy przegląd emerytalny?
Z raportu wynika, że choć większość osób kończy karierę zawodową zaraz po osiągnięciu wieku emerytalnego, widoczny jest trend przesuwania tej decyzji o kilka lub kilkanaście miesięcy. W 2023 roku dokładnie w wieku emerytalnym świadczenie pobrało 219 tys. osób, a rok później już 200 tys., co potwierdza wzmocnienie zachowań „pracuj dłużej, zyskaj więcej”. Administracja tłumaczy, że dokument koncentruje się na diagnozie, a nie na rekomendacjach legislacyjnych, jednak sam zestaw wskaźników tworzy mapę ryzyk dla polityki senioralnej. Wykresy pokazują, że po pandemicznym skoku odejść tempo stabilizuje się, a pracodawcy chętniej zatrzymują doświadczonych pracowników. Przegląd potwierdza także znaczenie elastycznych form zatrudnienia dla 60+ i 65+, które ułatwiają łączenie pracy z opieką lub leczeniem. Autorzy zwracają uwagę, że odraczanie wyjścia o każdy rok statystycznie poprawia przyszłe świadczenie i odciąża system w krótkim terminie. W konkluzjach podkreślono konieczność lepszego informowania o konsekwencjach wcześniejszego przejścia i o korzyściach z dłuższej pracy.
Kobiety kontra mężczyźni: luka świadczeń rośnie
Przegląd akcentuje, że w grudniu 2022 roku przeciętna emerytura mężczyzn wynosiła 3628,09 zł, a kobiet 2468,43 zł, co już wtedy dawało różnicę ponad 1159 zł. Rok później średnie wypłaty wzrosły odpowiednio do 4251,56 zł i 2920,98 zł, a luka poszerzyła się do 1330,58 zł, co pokazuje, że mechanizmy systemowe kumulują nierówności. W grudniu 2024 roku przeciętna emerytura mężczyzn osiągnęła 4818,02 zł, a kobiet 3321,12 zł, więc różnica urosła do 1496,90 zł i ma charakter trwały. Na rozwarstwienie wpływają dłuższe przerwy opiekuńcze kobiet, krótsze okresy składkowe i niższe wynagrodzenia w cyklu życia, które przekładają się na kapitał emerytalny. Eksperci zwracają uwagę, że same waloryzacje nie korygują luki, bo podwyższają świadczenia procentowo, a wyjściowe różnice pozostają. Dyskusja dotyczy więc instrumentów pomostowych, jak dopłaty do minimalnej emerytury, ulgi opiekuńcze i promowanie dłuższej aktywności wśród kobiet 60+. Przegląd sugeruje też wzmocnienie doradztwa emerytalnego, by decyzje były bardziej świadome i oparte na symulacjach.
PIT-0 dla seniorów: ulga, która zmienia decyzje
Resort wskazuje na rosnące wykorzystanie PIT-0 dla seniorów, czyli zwolnienia z podatku dla osób, które po osiągnięciu wieku emerytalnego nadal pracują i nie pobierają świadczenia. W 2022 roku z preferencji skorzystało prawie 126 tys. osób, a w 2023 roku już 142,5 tys., co potwierdza atrakcyjność rozwiązania na tle inflacji i deficytów kadrowych. Ulga zachęca do odłożenia w czasie pobierania emerytury, co w ujęciu indywidualnym zwiększa przyszłe świadczenie, a w skali systemu poprawia wskaźniki zatrudnienia grupy 60/65+. Ekonomiści podkreślają, że połączenie PIT-0 z elastycznymi etatami i ergonometrią stanowisk daje najlepsze efekty retencyjne. Jednocześnie część seniorów rezygnuje z „trzynastek” i „czternastek”, kalkulując netto korzyści z dłuższej pracy i zwolnienia podatkowego. Administracja wskazuje, że to przykład bodźców, które działają bez konieczności podnoszenia wieku ustawowego. Przegląd rekomenduje więc kontynuację polityki zachęt oraz uproszczenia formalne w rozliczeniach i doradztwie.
Czy rząd podniesie wiek emerytalny?
Mimo apeli części ekspertów, rządowy dokument nie zawiera rekomendacji podwyższenia wieku emerytalnego i zaznacza, że to nie jest prosta odpowiedź na starzenie się społeczeństwa. Argumentacja resortu opiera się na obserwacji, że zachęty do dłuższej pracy przynoszą wymierne efekty, a elastyczność pozwala lepiej dopasować decyzje do zdrowia i sytuacji rodzinnej. Politycznie utrzymanie obecnych progów 60/65 daje poczucie stabilności, co w warunkach wysokiej niepewności makroekonomicznej ma znaczenie społeczne. W tle pozostaje jednak presja demograficzna i finansowa, która będzie wymuszać wzrost wskaźników aktywności 55+, jeśli system ma pozostać wypłacalny. Rząd sygnalizuje, że priorytetem są narzędzia miękkie: PIT-0, programy zatrudnieniowe, profilaktyka zdrowotna i lepsze warunki pracy dla seniorów. W dłuższej perspektywie możliwe są korekty techniczne, ale bez „twardego” ruchu na wieku ustawowym. To podejście ma zyskać czas na ocenę efektów i dalsze modelowanie scenariuszy.
Co dalej: scenariusze i terminy
Najbliższe miesiące upłyną pod znakiem konsultacji międzyresortowych i rozmów z partnerami społecznymi o kalibracji zachęt, szczególnie dla kobiet i osób z przerwami w karierze. Na agendzie znajdą się m.in. rozwój doradztwa emerytalnego, uproszczenia podatkowe i wsparcie dla pracodawców, którzy inwestują w ergonomię i elastyczność grafiku. Administracja będzie monitorować, czy trend odraczania wyjścia utrzyma się w 2025 i 2026 roku, a także jak zmienia się wykorzystanie PIT-0 w świetle koniunktury. Dyskusja o luce emerytalnej skupi się na instrumentach niwelujących różnice płciowe bez naruszania zasady zdefiniowanej składki. Równolegle ZUS i resort rodziny mają rozwijać narzędzia cyfrowe do symulacji świadczeń, by ułatwić obywatelom decyzje na podstawie twardych liczb. Jeśli wyniki kolejnego przeglądu potwierdzą efektywność zachęt, rząd pozostanie przy strategii „pracuj dłużej z wyboru”, a nie „dłużej z przymusu”. W przeciwnym razie wróci spór o parametry systemu, choć dziś na podwyżkę wieku politycznej zgody nie ma.
