Czerwona nitka Marty Nawrockiej wywołała burzę. Kościół nie jest zachwycony

Styl Marty Nawrockiej od miesięcy przyciąga uwagę opinii publicznej. Pierwsza dama coraz śmielej wchodzi w świat mody, a każda jej stylizacja jest szeroko komentowana. Tym razem jednak to nie kreacja, lecz drobny detal na jej nadgarstku wywołał największe emocje — cienka czerwona nitka,  Santeos.pl podaje, powołując się na onet.pl.

Na jednym z najnowszych zdjęć opublikowanych w mediach społecznościowych wyraźnie widać amulet na prawej ręce Nawrockiej. Internauci natychmiast zaczęli dopytywać o jego znaczenie. Pierwsza dama nie odniosła się do sprawy, pozostawiając miejsce na liczne interpretacje.

Symbolika czerwonej nitki w różnych kulturach

Czerwona nitka to symbol o bogatej historii. W Polsce od wieków uznawano ją za ochronę przed „złym okiem”, w hinduizmie symbolizuje boską moc i ochronę przed duchami, a w buddyzmie — połączenie ciała z duszą. W kabale natomiast traktowana jest jako talizman chroniący przed negatywną energią i zamieniający ją w pozytywną.

Choć nie wspomniana w świętych księgach judaizmu, dla wielu stanowi amulet przynoszący równowagę i spokój. Współcześnie czerwoną nitkę noszą zarówno osoby wierzące, jak i te poszukujące duchowego wsparcia.

Na której ręce nosić nitkę?

Miejsce, w którym zakłada się nitkę, ma znaczenie symboliczne. Lewy nadgarstek uznawany jest za ochronny — ma chronić przed zawiścią i złymi intencjami. Prawy, na którym nosi ją Marta Nawrocka, symbolizuje otwartość na świat, dzielenie się dobrą energią i gotowość do działania.

Zerwanie nitki często interpretuje się jako znak, że spełniła swoją funkcję lub że jej właściciel wkracza w nowy etap życia.

Modny detal czy duchowy amulet?

Czerwona nitka już dawno przekroczyła granice duchowości i stała się częścią świata mody. Nosiły ją Kayah, Kinga Rusin, Edyta Herbuś, a także gwiazdy światowego formatu — Angelina Jolie, Madonna i Leonardo DiCaprio. Dla niektórych to tylko modny dodatek, dla innych osobisty symbol ochrony.

W przypadku pierwszej damy wybór takiego dodatku budzi szczególne emocje. Jedni widzą w tym przejaw otwartości i nowoczesnego myślenia, inni — niepotrzebne kontrowersje.

Kościół katolicki przestrzega

Duchowni patrzą na popularność czerwonej nitki z niepokojem. Przypominają, że jej korzenie sięgają praktyk kabalistycznych, które Kościół uznaje za sprzeczne z nauką chrześcijańską. Według księży przypisywanie przedmiotom mocy ochronnych może być traktowane jako przejaw przesądu i braku zaufania do Boga.

Mimo to czerwona nitka nie traci na popularności. Wiele osób uznaje ją za symbol pozytywnej energii, równowagi i wewnętrznego spokoju, a dla niektórych — po prostu za element stylizacji.

Cisza ze strony Marty Nawrockiej

Sama Marta Nawrocka nie skomentowała, dlaczego nosi nitkę. Nie wiadomo, czy traktuje ją jako talizman, czy jedynie estetyczny detal. Niezależnie od znaczenia, drobny amulet na jej ręce rozpalił publiczną dyskusję o wierze, modzie i granicach osobistych przekonań.