Amerykański wspinacz Balin Miller zginął tragicznie w wieku 23 lat, podczas wspinaczki na słynny El Capitan w Parku Narodowym Yosemite. Miller był na drodze „Sea of Dreams”, próbując zdobyć jedną z najbardziej ikonicznych ścian wspinaczkowych na świecie. Jego matka, Jeanine Moorman, potwierdziła tragiczną wiadomość w czwartek, pisząc o nim na blogu, który prowadziła rodzina w ramach swojej działalności outdoorowej, Santeos.pl podaje, powołując się na CNN.
Tragiczny wypadek na El Capitan
Balin Miller, młody wspinacz, który w ostatnich latach zdobył uznanie w społeczności wspinaczkowej, stracił życie na El Capitanie, słynnej ścianie skalnej w Yosemite. Miller miał 23 lata i był znany wśród wspinaczy z pasji do trudnych dróg oraz jego obecności w mediach społecznościowych, gdzie transmitował swoje wspinaczki na TikTok.
Jego matka, Jeanine Moorman, opisała go jako osobę pełną życia, pełną energii i ciekawości. W hołdzie dla swojego syna dodała, że „świat stracił niezwykłą duszę, a nasze serca są złamane”.
Kariera wspinaczkowa Millera
Balin Miller był od najmłodszych lat związany z wspinaczką. Został wprowadzony do tego sportu przez swojego ojca w dzieciństwie, a jego pierwsze wspinaczki miały miejsce w Alaska, gdzie spędził część swojego życia. Z czasem Miller stawał się coraz bardziej doświadczonym wspinaczem, wykonującym trudne drogi wspinaczkowe na całym świecie.
Ostatnim osiągnięciem Millera było samodzielne zdobycie trasy na Mount McKinley (obecnie Denali), najwyższej góry w Ameryce Północnej. Jego wspinaczka na El Capitan była kolejnym krokiem w jego marzeniu o zdobywaniu najbardziej wymagających szczytów świata.
Wspomnienia i reakcje społeczności wspinaczkowej
Miller stał się postacią rozpoznawalną wśród wspinaczy dzięki swojej osobowości oraz obecności w mediach społecznościowych. Jego charakterystyczny wygląd, kiedy nosił srebrny brokat na policzkach podczas wspinaczek, stał się jego znakiem rozpoznawczym. Był nazywany przez innych wspinaczy „facetem z pomarańczowym namiotem”, ponieważ jego sprzęt obozowy był niezwykle kolorowy i rzucał się w oczy.
Balin Miller był osobą, która żyła w sposób prosty, często podróżując w swoim srebrnym Priusie, by zarobić na swoje pasje, a wspinaczka była dla niego najważniejszą częścią życia. To właśnie pasja do wspinaczki prowadziła go po całym świecie.
Śmierć Balina Millera wstrząsnęła społecznością wspinaczkową. Był młodym i utalentowanym wspinaczem, który swoją pasję do sportu łączył z chęcią dzielenia się nią z innymi. Jego tragiczna śmierć podczas wspinaczki na El Capitan pozostawia wielką pustkę, a społeczność wspinaczkowa traci jednego ze swoich najbardziej obiecujących przedstawicieli. Miller pozostanie zapamiętany jako osoba, która żyła pełnią życia i zawsze dążyła do realizacji swoich marzeń wspinaczkowych.