Wizz Air poinformował, że część samolotów z jego floty została objęta globalnym zaleceniem Airbusa dotyczącym pilnej aktualizacji oprogramowania maszyn z rodziny A320. Oznacza to, że w nadchodzący weekend rozkład lotów przewoźnika może ulec zmianom lub opóźnieniom, Santeos.pl podaje.
Powodem są problemy techniczne z układem sterowania lotem, które ujawniły się po niedawnym incydencie w Stanach Zjednoczonych. Airbus nakazał przewoźnikom na całym świecie natychmiastowe wdrożenie poprawek w oprogramowaniu, co może spowodować poważne zaburzenia w ruchu lotniczym. Pasażerowie mają być informowani na bieżąco o ewentualnych zmianach.
Wizz Air potwierdza: część floty A320 wymaga aktualizacji
Przewoźnik wyjaśnił, że jego flota obejmująca samoloty Airbus A320 i A321 znalazła się w grupie ponad 6,5 tysiąca maszyn na świecie, które wymagają poprawy oprogramowania. Linie lotnicze podkreśliły, że konieczne prace techniczne zostały już zaplanowane, a ich celem jest pełne spełnienie zaleceń Airbusa. Wizz Air zapowiedział, że modernizacja może spowodować zmiany w weekendowym rozkładzie, zwłaszcza na najbardziej obłożonych trasach. Pasażerowie, którzy dokonali rezerwacji przez stronę internetową lub aplikację, otrzymają indywidualne powiadomienia o ewentualnych przesunięciach lub odwołanych połączeniach. Firma zapewnia, że priorytetem pozostaje bezpieczeństwo podróżnych i załogi.
Airbus nakazuje globalne wdrożenie aktualizacji oprogramowania
Airbus ogłosił, że ponad połowa światowej floty A320, czyli około 6 tysięcy samolotów, musi natychmiast przejść aktualizację oprogramowania odpowiedzialnego za przetwarzanie kluczowych danych lotu. Producent ujawnił, że decyzję podjęto po incydencie z lotu JetBlue, podczas którego doszło do gwałtownej utraty wysokości i awaryjnego lądowania. Firma ostrzegła przewoźników, że do czasu wprowadzenia aktualizacji loty maszyn z wadliwą wersją oprogramowania mogą stanowić ryzyko. Airbus poinformował również, że działania techniczne mogą spowodować zakłócenia w ruchu pasażerskim w wielu krajach. Przewoźnicy otrzymali rekomendację natychmiastowego wstrzymania lotów maszyn wymagających interwencji.
Promieniowanie słoneczne wpływa na dane samolotu
Agencja AFP przekazała, że przyczyną problemów jest podatność oprogramowania na zakłócenia spowodowane silnym promieniowaniem słonecznym. Według specjalistów może ono zaburzać dane używane do działania układu sterowania lotem, co w rzadkich przypadkach prowadzi do niestabilności maszyny. W październikowym locie JetBlue z Cancun do Newark samolot nagle zaczął tracić wysokość, co zmusiło pilotów do natychmiastowej zmiany trasy i lądowania awaryjnego w Tampie. Kilku pasażerów trafiło wówczas do szpitala, co przyspieszyło decyzję Airbusa o globalnych działaniach technicznych. Producent podkreśla, że aktualizacja jest niezbędna, aby wyeliminować ryzyko powtarzalnych incydentów.
Zakres wyłączeń i możliwe opóźnienia w działaniu floty
Airbus ocenia, że w przypadku dwóch trzecich maszyn z rodziny A320 prace związane z aktualizacją będą wymagały krótkiego uziemienia samolotu. Mimo to skala operacji w dużych liniach może prowadzić do licznych opóźnień i odwołań, szczególnie w okresach wzmożonego ruchu. Przewoźnicy muszą przygotować się także na konieczność wymiany sprzętu w wybranych samolotach, co może wiązać się z wielotygodniowym wyłączeniem z eksploatacji. Według Reutersa lotnictwo cywilne stoi przed jedną z największych operacji serwisowych ostatnich lat. Eksperci podkreślają, że nawet krótkotrwałe uziemienie kilku procent światowej floty powoduje efekt domina w siatkach połączeń.
Ilu maszyn dotyczy problem i co z polskimi liniami?
Francuski producent przekazał, że na całym świecie eksploatowanych jest około 11,3 tysiąca samolotów z serii A320, z czego 6,4 tysiąca wymaga aktualizacji oprogramowania. Dotyczy to zarówno maszyn wykorzystywanych w Europie, jak i w Ameryce Północnej czy Azji. Źródła branżowe informują, że Polskie Linie Lotnicze LOT nie posiadają w swojej flocie modeli objętych koniecznością natychmiastowej aktualizacji. Oznacza to, że przewoźnik nie powinien doświadczać zakłóceń wynikających z decyzji Airbusa. Mimo to sytuacja może pośrednio wpłynąć na siatkę połączeń w regionie, jeśli inne europejskie linie będą zmuszone do czasowego ograniczenia operacji.
