Siłownia to miejsce do którego uczęszcza dziś coraz więcej osób. Chcą tam poprawić swoją sylwetkę. To miejsce spotkania przyjaciół i znajomych. Siłownia jest przestrzenią zostawienia starego człowieka i stania się nowym zdrowszym.
Pan Bóg każdemu z nas zostawił Swoją „siłownię” – Kościół. I tak jak w siłowni musimy włożyć wiele wysiłku zmienić naszą budowę ciała, tak samo i w Kościele musimy włożyć wysiłek by poprawić swoje duchowe. Kościół to siłownia Boga, ale od samego stania nic się w nas nie zmieni. Co zatem zrobić by zmienić coś w swoim życiu duchowym?
- Zaufaj Chrystusowi. Wejdź do Kościoła, do tej Bożej siłowni.
- Zanurzając rękę w kropielnicy i czyniąc znak krzyża – zostaw wszystko co światowe, poza Kościołem. Woda święcona i znak krzyża pomagają zrozumieć, że wchodzisz do miejsca innego niż wszystkie, wyznajesz wiarę, przypominasz sobie, dlaczego tutaj przyszedłeś. Nie można lepiej zacząć modlitwy i spotkania z Bogiem niż mówiąc: w imię Ojca i Syna i Ducha.
- Uklęknij na modlitwę. Nie ma w chrześcijaństwie większego znaku szacunku, niż uklęknięcie. Św. papież Jan XXIII powiedział kiedyś, że „człowiek nigdy nie jest tak wielki, jak wtedy, kiedy klęczy przed Bogiem”. Klęcząc przed Bogiem przypomnij sobie od kogo wszystko otrzymujesz jako dar. To Bóg podnosi z upadku, przebacza i kocha bezgranicznie. W czasie modlitwy podziękuj za wszystko, co otrzymałeś, pamiętaj o tych, którzy cię skrzywdzili, poproś za nich, pomyśl o potrzebujących, oddaj Mu wszystkie swoje plany, nadzieje i strach, który w sobie nosisz. Jesteś w domu, czuj się bezpiecznie.
- Podziel się z Jezusem tym co jest Twoją radością, twoim bólem, cierpieniem. Oddaj Bogu wszystko to czym żyjesz. Co jest dla ciebie ważne.
- I ostatnie, ale chyba najważniejsze żyj tym na co dzień. Pamiętaj, że gesty, które wykonujemy i słowa, które wypowiadamy mają nas budować, pomagać nam budować swoje życie na nowo.
Pamiętaj!
Bóg jest źródłem naszej siły. Kościół to miejsce naszego wzmocnienia.