Święta Bożego Narodzenia, to czas który kojarzy z pachnącą choinką, prezentami, spotkaniami w rodzinnym gronie, śpiewem kolęd. Jednak patrząc na ostatnie dni, na to co dzieje się w sklepach, w galeriach handlowych i na ulicach zastanawiam się czy faktycznie ludzie potrafią być spokojni i potrafią zatrzymać się na chwilę w tym pędzie codzienności. Chcemy, żeby wszystko było idealnie, najlepsze potrawy, trafione prezenty pod choinkę no i oczywiście nienaganne stroje podczas kolacji wigilijnej. Chcemy być tak bardzo idealni, że zapominamy o tym co jest najważniejsze w te święta. Oto kilka sposobów, które mi osobiście pomagają w przeżywaniu świąt Bożego Narodzenia.
- Podziel obowiązki
Jasne jest, że święta są takim wymagającym czasem, do którego nasza tradycja, każe się odpowiednio przygotować. Biały obrus, 12 potraw, sianko, opłatek. Jeżeli jesteś rodzicem, nie musisz wszystkiego robić sam poproś o pomoc współmałżonka, dzieci, innych bliskich. Nawet jeżeli nie będzie to do końca zrobione tak jak byś chciał to nic, najważniejsze, że ten czas spędzicie razem i będzie to wasze wspólne dzieło. Jeżeli jesteś dzieckiem, po przeczytaniu tego artykułu odejdź od komputera i zapytaj rodziców, dziadków czy opiekunów co możesz zrobić, aby było im odrobinę łatwiej!
- Szukaj dobra! W każdym!
Święta to okazja do spotkań z najbliższymi, tymi których kochamy, lubimy ale też z tymi, z którymi delikatnie mówiąc jest nam nie po drodze. To jest normalne i oczywiste nie musimy wszystkich lubić i nie musimy być przez wszystkich lubiani, ale postaraj się w tym czasie poszukać w ludziach dobra i skupić się tylko na tym, to pomaga przetrwać i może uniknąć rodzinnej sprzeczki przy stole.
- Wyłącz telewizor
Zajmij się tymi, którzy są obok Ciebie, podziel się z nimi swoimi radościami posłuchaj co u nich. Zadbaj o relacje. Włączony telewizor trochę zajmuje miejsce dla niespodziewanego gościa przy stole, jest traktowany często jako członek rodziny. tylko w tym wypadku, zabiera całą uwagę i sprawia, że ludzie ze sobą nie rozmawiają, albo rozmawiają, ale nie o tym co ważne.
- Odpuść! Wystarczy być wystarczającym!
Czasem trzeba odpuścić, pogodzić się z tym, że nie wszystko pójdzie zgodnie z planem, że z ciasta może wyjść zakalec, że lampki na choince spalą się tuż przed wigilijna kolacją, albo, że dzieci obleją się barszczem, za nim zdążycie wyjść z domu. Tak się dzieje, ale właśnie do takich nas przychodzi maleńki Jezus, do tych nieogarniętych, spóźnionych do tych zmęczonych i złych. Przychodzi bo zależy mu na tym, aby odmienić Twoje serce, aby wlać w nie pokój i miłość. Chce ogrzać swoim blaskiem twoją codzienność!
Życzę Ci drogi czytelniku, aby te święta właśnie takie były – nieidealne. Życzę Ci, abyś potrafił się cieszyć ze wszystkiego, odkrywał dobro nawet w rzeczach trudnych.
Życzę Ci, abyś dostrzegał przy wigilijnym stole swoich bliskich. Życzę Ci, abyś uwierzył w to, że święta to piękny czas ze względu na to, że Miłość przychodzi na świat, to właśnie liczy się najbardziej. Życzę Ci, abyś wiedział i ufał to, że cała wartość tkwi w naszej nieidealności i inności! Dobrego czasu i pięknego świętowania!!!!!!