Jak czcić Serce Jezusowe?
Z tekstów św. Józefa Sebastiana Pelczara o oddawaniu czci Sercu Jezusowemu:
Po pierwsze, oddawaj Sercu Jezusowemu cześć Boską, bo to Serce jest nie-rozdzielnie złączone z Bóstwem -jest Sercem Syna Bożego. Cześć tę objawiaj na zewnątrz, a więc mów często o Sercu Jezusowym, (…) odmawiaj codziennie jakąś modlitwę, np.: „Chwała i uwielbienie, miłość i dziękczynienie bądź w każdym momencie Tobie, o Serce Jezusa, w Najświętszym Sakramencie, na wszystkich ołtarzach całej ziemi, aż do końca świata. Amen”. „Niech będzie wszędzie miłowane Najświętsze Serce Jezusa”. Zalecają również mówić trzy razy: Chwała Ojcu... na uczczenie Serca Dzieciątka Jezus; trzy razy: Któryścierpiał za nas rany… na uczczenie Serca Zbawiciela ukrzyżowanego, i trzy razy: Niech będzie pochwalony Najświętszy Sakrament… na uczczenie Serca Jezusowego, utajonego w tej tajemnicy, to znowu Litanię do Serca Jezusowego, Godzinki o Sercu Jezusowym, nowennę do Serca Jezusowego, 33 razy Chwała Ojcu… na cześć wszystkich spraw Jezusowych, modlitwę przed Najświętszym Sakramentem w nocy z czwartku na piątek przez oznaczoną godzinę (od 23.00 do 24.00) i przez całą noc z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek [Tak robiła św. Małgorzata Maria na skutek objawienia Chrystusowego].
Inną praktyką, zaleconą również przez św. Małgorzatę Marię, jest tak zwane „Boskie spotkanie”, które polega na tym, że (…) po dwa razy na dzień, tj. o godz. 9 rano na pamiątkę bolesnej drogi Zbawiciela i o godz. 4 po południu dla uczczenia rany Jego boku, zamykają się niejako w Sercu Jezusowym i wzbudzają różne akty. Tak np. jedne opłakują swe grzechy; inne zdobywają się na hymn miłości i chwały; inne wynagradzają Sercu Jezusowemu liczne zniewagi; inne trwają z Matką Bolesną u stóp krzyża; inne otaczają tabernakulum; inne modlą się o nawrócenie grzeszników, triumf Kościoła i rozszerzenie czci Serca Jezusowego. Praktyka ta nazywa się także „Świętym sygnałem”, dlatego że ją tu i ówdzie zapowiadają trzydziestu trzema uderzeniami dzwonka, na znak trzydziestu trzech lat Zbawiciela.
Z tych różnych praktyk wybierz sobie te, które bardziej odpowiadają potrzebom twej duszy, a trzymaj się ich wiernie i z miłością.
W książce do nabożeństwa i w domu na ścianie miej obraz Serca Jezusowego, aby i na tobie spełniła się obietnica dana św. Małgorzacie Marii:
„Gdziekolwiek obraz ten będzie umieszczony dla szczególnego uczczenia, tam sprowadzi wszelkie błogosławieństwo”.
Wreszcie przyjmuj Komunię św., nawiedzaj Najświętszy Sakrament, odprawiaj Mszę św. albo w niej uczestnicz na wynagrodzenie zniewag wyrządzanych temu Sercu, a cały miesiąc czerwiec i każdy pierwszy piątek miesiąca poświęć czci tegoż Serca.
Po drugie, miej do Serca Jezusowego gorącą miłość, bo Ono pragnie przede wszystkim miłości.
„Miłość Boża – mówi ślicznie św. Franciszek Salezy – spoczywając na Sercu Zbawiciela, niby na swoim tronie królewskim, spogląda przez ranę przebitego boku Chrystusowego na wszystkie serca synów ludzkich, żądając od nich wzajemnej miłości”.
W tym to celu objawione zostało nabożeństwo do Serca Jezusowego.
„Oznajmił mi Pan Jezus – tak mówi św. Małgorzata Maria – że gorąco pragnąc, aby Go ludzie kochali doskonałą miłością, postanowił objawić im swoje Serce jako nowy na ostatnie czasy dowód swojej miłości i jako najskuteczniejszy sposób do pobudzenia ich do wzajemnej a prawdziwej i mocnej miłości”.
Taką miłość miej w sercu, w słowach i uczynkach. Stąd nie tylko nie zasmucaj Serca Jezusowego grzechami lub oziębłością, ale często o Nim rozmyślaj, a szczególnie o wielkiej Jego ku nam miłości. Powtarzaj często sercem i ustami: „O Serce Jezusa, proszę Cię najgoręcej, spraw, niech Cię kocham jak najwięcej”; albo też: „Słodkie Serce Jezusa, bądź moją miłością”; bo jak dziecięce pieszczoty miłe są matce, tak podobne oświadczenie miłości miłe jest Panu Jezusowi. Módl się o nawrócenie grzeszników i rozszerzenie miłości Bożej, bo tego również pragnie Jego Serce. Codziennie ofiaruj jakiś dobry uczynek na dowód swojej miłości ku Sercu Jezusowemu. Wszystko zaś, co czynisz i znosisz, czyń i znoś w połączeniu z tym Sercem, czyli łącz ciągle swe zamiary, słowa, czyny i cierpienia z zamiarami, słowami, czynami i cierpieniami Pana Jezusa, a ten akt ofiarowania się Sercu Jezusowemu ponawiaj co dzień rano.
Po trzecie, naśladuj Boskie Serce Jezusa, a stąd rozważaj nie tylko Jego słowa i czyny, ale uczucia, dążności i pragnienia, aby się nimi przejąć i urzeczywistniać je w sobie. Szczególnie staraj się uczynić swoje serce podobnym do Serca Jezusowego, zwłaszcza w miłości, pokorze i cichości. Ponieważ zaś twoje serce jest nieczyste, więc proś, aby je sam Pan oczyścił, modląc się ze św. Gertrudą:
„Oto, Panie, serce moje składam przed Tobą i błagam Cię, byś je obmył w drogocennej krwi najsłodszego Serca Twego”.
Ponieważ twoje serce jest zimne, dlatego proś znowu z tą świętą:
„Przez Twoje zranione Serce proszę Cię, Panie najmiłościwszy, zrań serce moje strzałami Twojej miłości, by nie kochało niczego ziemskiego”.
Ponieważ serce twoje jest niedoskonałe, więc módl się z bł. Henrykiem Suzo:
„O mój najukochańszy Jezu, racz ukształtować moje biedne serce według Twojego Boskiego Serca”.
A nawet proś ze św. Ludgardą, by Pan wziął twoje serce, a dał ci Serce swoje, jak to uczynił tejże świętej.
Wreszcie, miej wielką ufność w Sercu Jezusowym, bo to jest Serce twojego Przyjaciela, twojego Ojca, twojego Boga. Jeżeli zatem potrzebujesz jakiejś łaski, spiesz śmiało do Serca Jezusowego, bo Ono jest skarbnicą otwartą dla wszystkich. Szczególnie powtarzaj często ten akt: „O Eucharystyczne Serce Jezusa, przymnóż nam wiary, nadziei i miłości”. I nie tylko proś o łaski dla siebie, ale i dla twoich bliskich, dla duchownych, dla sprawiedliwych, dla grzeszników, dla niewiernych, dla całego narodu i Kościoła.
Jeżeli jakaś praca lub ofiara wyda ci się zbyt trudna, zanurz ją w ranie Serca Jezusowego, a stanie się lekka.
Jeden młody zakonnik -jak pisze Cezariusz – wychowany w dostatku, nie mógł jeść grubego chleba klasztornego, tak iż na sam jego widok prawie omdlewał. Jednej nocy ukazał mu się we śnie Pan Jezus, a podając mu chleb klasztorny, rzekł: „Jedz ten chleb”. Lecz on odwrócił się ze wstrętem, mówiąc: „Panie, nie mogę”. Wtedy Pan Jezus umoczył ten chleb w ranie swego Serca i podał go powtórnie. Zaledwie go młodzieniec skosztował, wydał mu się w ustach tak słodki jak miód. Odtąd nie tylko chleb, ale i inne potrawy klasztorne spożywał ze smakiem. I ty tak czyń.
Gdy cię przygniecie krzyż, przygnębi smutek, spiesz po ulgę i cierpliwość do Serca Jezusowego, bo przecież to Serce jest szkołą cierpliwości oraz źródłem pociechy. Ono pocieszyło siostry Łazarza i niewiastę z Nain, i tylu innych; ono i dziś jest pełne litości, a więc nie odejdziesz bez ulgi.
Gdy uderzy na ciebie pokusa, a w duszy zerwie się burza, ty wtenczas, jak okręt miotany falą, wpłyń do otwartego Serca Jezusowego i wołaj o ratunek:
O Serce Najświętsze, rozkoszy dusz sprawiedliwych i podporo dusz słabych, nie opuszczaj mnie w tej walce, nie daj mi zginąć, lecz przybądź na pomoc.
Bądź pewien, że burza ucichnie wkrótce. A nawet gdy upadniesz w grzech, i wtenczas – zamiast rozpaczać lub brnąć w głębszą przepaść – spiesz do Serca Jezusowego i błagaj gorąco: O Serce mojego Zbawiciela, któreś dla grzeszników, a więc i dla mnie, tyle wycierpiało bólu, któreś za moje grzechy żałowało w Ogrójcu i na krzyżu, wrzuć w moje serce iskrę tego żalu, abym wzruszony, nawrócony i oczyszczony, wielbił Twoje niewyczerpane miłosierdzie. I proś nie tylko dla siebie, ale także dla innych, zwłaszcza dla tych, którzy są ci bliscy, ofiarując ich przez Matkę Bolesną Sercu Jej Syna.
Słowem, zawsze mieszkaj w Najświętszym Sercu Jezusowym, do czego wzywa cię św. Bonawentura:
„O duszo, patrz, twój najsłodszy Oblubieniec otworzył ci swój bok, ażeby ci darować swoje Serce. Powstań zatem, przyjaciółko Chrystusa, bądź jak gołębica, ścieląca gniazdko na końcu rozpadlin. Tam, jak wróbel znalazłszy mieszkanie, nie przestawaj czuwać; tam jak synogarlica ukrywaj swe młode płody czystej miłości; tam usta przykładaj, ażebyś piła wodę ze źródeł Zbawiciela. To jest bowiem źródło wytryskające w środku raju, które dzieląc się na cztery ramiona i wylewając się na serca, użyźnia całą ziemię”
– I nie tylko sam bądź czcicielem Boskiego Serca, ale rozszerzaj tę cześć według swoich sił i poświęć temu Sercu całą swoją rodzinę, jak to gorąco polecił Ojciec Święty Benedykt XV w 1918 r.
Na tym polega nabożeństwo do Serca Jezusowego.
Zob. Józef Sebastian Pelczar, Życie duchowe, czyli doskonałość chrześcijańska 225/85 – O pokarmie życia duchowego, czyli o Najświętszym Sakramencie Ołtarza 24: O nabożeństwie do Serca Jezusowego