Jak czcić Serce Jezusowe?

0 1 318

Z tekstów św. Józefa Sebastiana Pelczara o oddawaniu czci Sercu Jezusowemu:

Po pierwsze, oddawaj Sercu Jezusowemu cześć Boską, bo to Serce jest nie-rozdzielnie złączone z Bóstwem -jest Sercem Syna Bożego. Cześć tę objawiaj na zewnątrz, a więc mów często o Sercu Jezusowym, (…) odmawiaj codziennie jakąś modlitwę, np.: „Chwała i uwielbie­nie, miłość i dziękczynienie bądź w każdym momencie Tobie, o Serce Jezusa, w Najświętszym Sakramencie, na wszystkich ołtarzach całej ziemi, aż do końca świata. Amen”. „Niech będzie wszędzie miłowane Najświętsze Serce Jezusa”. Zalecają również mówić trzy razy: Chwała Ojcu... na uczczenie Serca Dzieciątka Jezus; trzy razy: Któryścierpiał za nas rany… na uczczenie Serca Zbawiciela ukrzyżowanego, i trzy razy: Niech będzie pochwalony Najświętszy Sakrament… na uczczenie Serca Jezusowego, utajonego w tej tajemnicy, to znowu Litanię do Serca Jezusowego, Godzinki o Sercu Jezusowym, nowennę do Serca Jezusowego, 33 razy Chwała Ojcu… na cześć wszystkich spraw Jezusowych, modlitwę przed Najświętszym Sakramentem w nocy z czwartku na piątek przez oznaczoną godzinę (od 23.00 do 24.00) i przez całą noc z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek [Tak robiła św. Małgorzata Maria na skutek objawienia Chrystusowego].

    Inną praktyką, zaleconą również przez św. Małgorzatę Marię, jest tak zwane „Boskie spotkanie”, które polega na tym, że (…) po dwa razy na dzień, tj. o godz. 9 rano na pamiątkę bolesnej drogi Zbawiciela i o godz. 4 po południu dla uczczenia rany Jego boku, zamykają się niejako w Sercu Jezusowym i wzbudzają różne akty. Tak np. jedne opłakują swe grzechy; inne zdobywają się na hymn miłości i chwały; inne wynagradzają Sercu Je­zusowemu liczne zniewagi; inne trwają z Matką Bolesną u stóp krzyża; inne otaczają tabernakulum; inne modlą się o nawrócenie grzeszników, triumf Kościoła i rozszerzenie czci Serca Jezusowego. Praktyka ta nazywa się także „Świętym sygnałem”, dlatego że ją tu i ówdzie zapowiadają trzydziestu trzema uderzeniami dzwonka, na znak trzydziestu trzech lat Zbawiciela.

  Z tych różnych praktyk wybierz sobie te, które bardziej odpowiadają potrzebom twej duszy, a trzymaj się ich wiernie i z miłością.

    W książce do nabożeństwa i w domu na ścianie miej obraz Serca Je­zusowego, aby i na tobie spełniła się obietnica dana św. Małgorzacie Marii:

„Gdziekolwiek obraz ten będzie umieszczony dla szczególnego uczczenia, tam sprowadzi wszelkie błogosławieństwo”.

Wreszcie przyjmuj Komunię św., nawiedzaj Najświętszy Sakrament, odprawiaj Mszę św. albo w niej uczestnicz na wynagrodzenie zniewag wyrządzanych temu Sercu, a cały miesiąc czerwiec i każdy pierwszy piątek miesiąca poświęć czci tegoż Serca.

   Po drugie, miej do Serca Jezusowego gorącą miłość, bo Ono pragnie przede wszystkim miłości.

„Miłość Boża – mówi ślicznie św. Franciszek Sa­lezy – spoczywając na Sercu Zbawiciela, niby na swoim tronie królewskim, spogląda przez ranę przebitego boku Chrystusowego na wszystkie serca synów ludzkich, żądając od nich wzajemnej miłości”.

W tym to celu objawione zostało nabożeństwo do Serca Jezusowego.

„Oznajmił mi Pan Jezus – tak mówi św. Małgorzata Maria – że gorąco pragnąc, aby Go ludzie kochali do­skonałą miłością, postanowił objawić im swoje Serce jako nowy na ostatnie czasy dowód swojej miłości i jako najskuteczniejszy sposób do pobudzenia ich do wzajemnej a prawdziwej i mocnej miłości”.

Taką miłość miej w sercu, w słowach i uczynkach. Stąd nie tylko nie zasmucaj Serca Jezusowego grzecha­mi lub oziębłością, ale często o Nim rozmyślaj, a szczególnie o wielkiej Jego ku nam miłości. Powtarzaj często sercem i ustami: „O Serce Jezusa, proszę Cię najgoręcej, spraw, niech Cię kocham jak najwięcej”; albo też: „Słodkie Serce Jezusa, bądź moją miłością”; bo jak dziecięce pieszczoty miłe są matce, tak podobne oświadczenie miłości miłe jest Panu Jezusowi. Módl się o nawrócenie grzeszników i rozszerzenie miłości Bożej, bo tego również pragnie Jego Serce. Codziennie ofiaruj jakiś dobry uczynek na dowód swojej miłości ku Sercu Je­zusowemu. Wszystko zaś, co czynisz i znosisz, czyń i znoś w połączeniu z tym Sercem, czyli łącz ciągle swe zamiary, słowa, czyny i cierpienia z zamiarami, słowami, czynami i cierpieniami Pana Jezusa, a ten akt ofiarowania się Sercu Jezusowemu ponawiaj co dzień rano.

    Po trzecie, naśladuj Boskie Serce Jezusa, a stąd rozważaj nie tylko Jego słowa i czyny, ale uczucia, dążności i pragnienia, aby się nimi przejąć i urzeczywistniać je w sobie. Szczególnie staraj się uczynić swoje serce podob­nym do Serca Jezusowego, zwłaszcza w miłości, pokorze i cichości. Ponieważ zaś twoje serce jest nieczyste, więc proś, aby je sam Pan oczyścił, modląc się ze św. Gertrudą:

„Oto, Panie, serce moje składam przed Tobą i błagam Cię, byś je obmył w drogocennej krwi najsłodszego Serca Twego”.

Ponieważ twoje serce jest zimne, dlatego proś znowu z tą świętą:

„Przez Twoje zranione Serce proszę Cię, Panie najmiłościwszy, zrań serce moje strzałami Twojej miłości, by nie kochało niczego ziemskiego”.

Ponieważ serce twoje jest niedoskonałe, więc módl się z bł. Henrykiem Suzo:

„O mój najukochańszy Jezu, racz ukształtować moje biedne serce według Twojego Boskiego Serca”.

A nawet proś ze św. Ludgardą, by Pan wziął twoje serce, a dał ci Serce swoje, jak to uczynił tejże świętej.

   Wreszcie, miej wielką ufność w Sercu Jezusowym, bo to jest Serce twoje­go Przyjaciela, twojego Ojca, twojego Boga. Jeżeli zatem potrzebujesz jakiejś łaski, spiesz śmiało do Serca Jezusowego, bo Ono jest skarbnicą otwartą dla wszystkich. Szczególnie powtarzaj często ten akt: „O Eucharystyczne Serce Jezusa, przymnóż nam wiary, nadziei i miłości”. I nie tylko proś o łaski dla siebie, ale i dla twoich bliskich, dla duchownych, dla sprawiedliwych, dla grzeszników, dla niewiernych, dla całego narodu i Kościoła.

    Jeżeli jakaś praca lub ofiara wyda ci się zbyt trudna, zanurz ją w ranie Serca Jezusowego, a stanie się lekka.

Jeden młody zakonnik -jak pisze Cezariusz – wychowany w dostatku, nie mógł jeść grubego chleba klasztornego, tak iż na sam jego widok prawie omdlewał. Jednej nocy ukazał mu się we śnie Pan Jezus, a podając mu chleb klasztorny, rzekł: „Jedz ten chleb”. Lecz on od­wrócił się ze wstrętem, mówiąc: „Panie, nie mogę”. Wtedy Pan Jezus umoczył ten chleb w ranie swego Serca i podał go powtórnie. Zaledwie go młodzieniec skosztował, wydał mu się w ustach tak słodki jak miód. Odtąd nie tylko chleb, ale i inne potrawy klasztorne spożywał ze smakiem. I ty tak czyń.

   Gdy cię przygniecie krzyż, przygnębi smutek, spiesz po ulgę i cierpliwość do Serca Jezusowego, bo przecież to Serce jest szkołą cierpliwości oraz źródłem pociechy. Ono pocieszyło siostry Łazarza i niewiastę z Nain, i tylu innych; ono i dziś jest pełne litości, a więc nie odejdziesz bez ulgi.

   Gdy uderzy na ciebie pokusa, a w duszy zerwie się burza, ty wtenczas, jak okręt miotany falą, wpłyń do otwartego Serca Jezusowego i wołaj o ratunek:

O Serce Najświętsze, rozkoszy dusz sprawiedliwych i podporo dusz słabych, nie opuszczaj mnie w tej walce, nie daj mi zginąć, lecz przybądź na pomoc.

Bądź pewien, że burza ucichnie wkrótce. A nawet gdy upadniesz w grzech, i wtenczas – zamiast rozpaczać lub brnąć w głębszą przepaść – spiesz do Serca Jezusowego i błagaj gorąco: O Serce mojego Zbawiciela, któreś dla grzeszników, a więc i dla mnie, tyle wycierpiało bólu, któreś za moje grzechy żałowało w Ogrójcu i na krzyżu, wrzuć w moje serce iskrę tego żalu, abym wzruszony, nawrócony i oczyszczony, wielbił Twoje niewyczerpane miłosierdzie. I proś nie tylko dla siebie, ale także dla innych, zwłaszcza dla tych, którzy są ci bliscy, ofiarując ich przez Matkę Bolesną Sercu Jej Syna.

   Słowem, zawsze mieszkaj w Najświętszym Sercu Jezusowym, do czego wzywa cię św. Bonawentura:

„O duszo, patrz, twój najsłodszy Oblubieniec otworzył ci swój bok, ażeby ci darować swoje Serce. Powstań zatem, przyja­ciółko Chrystusa, bądź jak gołębica, ścieląca gniazdko na końcu rozpadlin. Tam, jak wróbel znalazłszy mieszkanie, nie przestawaj czuwać; tam jak syno­garlica ukrywaj swe młode płody czystej miłości; tam usta przykładaj, ażebyś piła wodę ze źródeł Zbawiciela. To jest bowiem źródło wytryskające w środku raju, które dzieląc się na cztery ramiona i wylewając się na serca, użyźnia całą ziemię”

– I nie tylko sam bądź czcicielem Boskiego Serca, ale rozszerzaj tę cześć według swoich sił i poświęć temu Sercu całą swoją rodzinę, jak to gorąco polecił Ojciec Święty Benedykt XV w 1918 r.

  Na tym polega nabożeństwo do Serca Jezusowego.

Zob. Józef Sebastian Pelczar, Życie duchowe, czyli doskonałość chrześcijańska 225/85 – O pokarmie życia duchowego, czyli o Najświętszym Sakramencie Ołtarza 24: O nabożeństwie do Serca Jezusowego

Komentarze
Loading...