#GodneUwagi – Jak Bóg da

Są takie dni, kiedy po prostu nie mam ochoty na mocne wrażenia. Najbardziej służy mi wtedy wieczór z dobrą komedią, która ma za zadanie mnie zrelaksować. Jeśli też miewacie wolne weekendy 🙂 i potrzebujecie trochę wyluzować, włączcie film pt. „Jak Bóg da” – jest to jedna z pierwszych chrześcijańskich komedii na rynku polskim.

Tommaso jest kardiochirurgiem i człowiekiem z absolutną pewnością siebie, któremu niestraszna jest żadna medyczna sprawa do rozwiązania. Jest żonaty z Carlą, gospodynią domową i matką dwóch synów – Gianni, który był także żonaty z Bianca i Andrea. Właśnie od tego drugiego syna zaczyna się rewolucja rodzinna, bo przecież zawód lekarza przekazywany jest z pokolenia na pokolenie, a obiecujący młody student medycyny ogłasza, że ​​chce zostać księdzem (SZOK!) Głównym inspiratorem wydaje się być Ojciec Don Pietro. W połowie drogi do kapłaństwa jego ojciec po prostu chce zmienić zdanie syna na temat kapłaństwa, czego wynikiem jest wiele ciekawych i śmiesznych sytuacji.

Cały film „Jak Bóg da” to dobrze zrealizowana komedia, którą ogląda się lekko. Dobrze połączona tematyka boskości z zabawnymi dialogami. Pokazuje dobrą postawę kapłana, który wie, jak  ewangelizować i dotrzeć do dzisiejszych ludzi. Film mówi o potrzebie każdego z nas, aby dążyć do czegoś wyższego niż to, co oferuje nam codzienna rzeczywistość, mówi, czego brakuje każdemu z nas, nieraz nawet nie zdając sobie z tego sprawy i pokazuje, jak często człowiek popełnia błędy, a droga jest prosta – TYLKO BÓG!

Film „Jak Bóg da” to komedia, która oprócz dostarczania momentów pełnych śmiechu, sygnalizuje fakt, że mimo wszechpanującej różnorodności, otwarte przyznawanie się do wiary leżącej u podstaw kultury europejskiej szokuje i wywołuje obawy.  Z drugiej strony pokazuje światu nieznaną stronę współczesnego chrześcijaństwa, opartego na szczerym nawróceniu i przemianie życia, bezinteresowności, nie formułkowej relacji z Bogiem i zżytej wspólnocie ludzi wierzących.

Natalia

• P.S. Pytanie dla wszystkich rodziców! Co by było gdyby… Twój syn chciał zostać księdzem?