#DobrejNiedzieli – Uroczystość Najświętszej Trójcy (Mt 28,16-20)
Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: “Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
- Autor: św. Mateusz – nawrócony celnik, Apostoł i Ewangelista
- Czas powstania Ewangelii: ok. 75 r. n. e.
- Miejsce spisania: Antiochia Syryjska
- Adresaci: Żydzi lub chrześcijanie nawróceni z judaizmu
- Główna myśl dzieła: Jezus dla Mateusza jest Nowym Mojżeszem, który ustanawia nowy porządek prawny (nową Torę), oparty na przykazaniu miłości.
- Miejsce zdarzenia: Galilea
- Bohaterowie: Jezus, uczniowie
- Kontekst: Zakończenie Ewangelii; Jezus po swoim zmartwychwstaniu daje ostatnie wskazówki
- Rodzaj: mowa polecająca
Dzisiejszy fragment Ewangelii, który odczytujemy podczas liturgii to ostatnie słowa zapisane przez pierwszego z ewangelistów. Nakaz posłania i udzielania chrztu w imię Trójcy Świętej zamyka dzieło św. Mateusza. Słowa te okazują się być swoistym dopełnieniem, czy też zamknięciem klamry, która spaja całą ewangelię św. Mateusza. Klamra ta została otwarta oczywiście w pierwszych rozdziałach dzieła, czyli w tzw. ewangelii dzieciństwa. Świadczą liczne podobieństwa treściowe między początkiem a końcem ewangelii:
Ewangelia Dzieciństwa | Ostatni rozkaz |
1,1: „Księga początku” | 28,20: „aż do skończenia świata” |
1,23: „Bóg z nami” | 28,20: „Ja jestem z wami” |
2,11: mędrcy „widzą” Jezusa | 28,17: uczniowie „widzą” Jezusa |
2,11: pokłon mędrców | 28,17: pokłon uczniów |
2,19-23: Jezus w Galilei | 28,16: Jezus w Galilei |
Uczniowie spotykają Jezusa po raz ostatni tam, gdzie spotkali się z Nim po raz pierwszy, a więc w Galilei. To w tej północnej krainie rozpoczęło się ich podążanie za Jezusem. To tu Jezus uzdrawiał i nauczał. Ukazanie się w tym miejscu potwierdza tożsamość Jezusa sprzed i po zmartwychwstaniu. Teraz z tego samego miejsca uczniowie mają stać się nauczycielami dla innych. Zapowiedź narodzenia Emmanuela (1,23) wypełniła się. Wyrażenie „Bóg z nami” (bo to właściwie oznacza imię Emmanuel) zostaje także podkreślone w ostatnim fragmencie, gdy Jezus wyraźnie zaznacza uczniom, że on jest dla nich Emmanuelem – Bogiem z nimi aż do końca świata. Proskyneza uczniów, a więc oddanie pokłonu twarzą do ziemi, wspomina w tym miejscu pokłon mędrców, którzy będąc przedstawicielami świata pogańskiego uznali w Jezusie zapowiadanego zbawiciela świata. Gest, który wykonują uczniowie także przypomina nam, że uznają w Jezusie swojego Pana, mimo wątpliwości budzących się w sercach. Wątpliwości te, zaznaczone przez ewangelistę, świadczą nie tyle o braku wiary ze strony uczniów, ale o wierze jeszcze nieugruntowanej, słabej.
Jezus wspomina ponadto o swojej władzy. Czytelnik dowiaduje się o mocy Jezusa już wcześniej, gdy w 7,29 zostaje podkreślone, że Jezus naucza z władzą. Jest to władza Syna Człowieczego, dana mu od Boga. Ze swojej strony Jezus, jeśli zechce, może także przekazać tę władzę swoim uczniom.
W centrum wypowiedzi znajduje się nakaz, który Jezus kieruje do swoich. Dotyczy on czterech czynności: podjęcia trudu drogi, czynienia uczniami, udzielania chrztu i nauczania. Należy zwrócić uwagę, że w tłumaczeniach na język polski bardzo często „czynienie uczniami” i „nauczanie” tłumaczone jest tak samo: „idźcie i nauczajcie…” (w. 19) – „uczcie je zachować wszystko…” (w. 20).
Uczeń Jezusa posłany jest na „misje”. Ma pójść, zdecydować się na drogę głoszenia, by Ewangelia dotarła do wszystkich, bez wyjątku. Czynienie uczniami będzie łączyło się z przekazywaniem wiary w Jezusa, nauczanie – z przekazywaniem prawd, a chrzest będzie znakiem przynależności do samego Jezusa.
wers 19:
πορευθέντες οὖν μαθητεύσατε πάντα τὰ ἔθνη, βαπτίζοντες αὐτοὺς εἰς τὸ ὄνομα τοῦ πατρὸς καὶ τοῦ υἱοῦ καὶ τοῦ ἁγίου πνεύματος
/Poreuthentes un matheteusate panta ta ethne, baptidzontes autus eis to onoma tu patros kai tu hiu kai tu hagiu pneumatos./
Idąc więc, uczyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna i Świętego Ducha.
- μαθητης – /mathetes/ to „uczeń”. Jezus więc zachęca, by uczniowie, którzy zostają przez Niego posyłani na misję głoszenia, czynili uczniów z tych, których spotkają na swojej drodze, głosząc im, czyli nauczając Dobrej Nowiny. Ponadto czasownikiem głównym tego zdania jest właśnie „czynienie uczniami”. Wyruszenie w drogę, chrzest, a dalej nauczanie (w. 20) wydają się podprowadzać do tego najważniejszego – do bycia uczniem.
Jak dziś stać się prawdziwym uczniem, by móc czynić uczniami innych przez swój przykład i świadectwo? Odpowiedź wydaje się tylko jedna. Wpierw trzeba samemu stać się uczniem, tym niewątpiącym, niechwiejącym się, ale mającym solidny fundament. Takie bycie uczniem jest możliwe dla każdego, kto zapragnie szczerej relacji z Bogiem. Przykładem takiej relacji jest sama Trójca Święta. Bóg Ojciec tworzy relację ze swoim Synem – w wyznaniu wiary mówimy: Syn zrodzony a niestworzony, ale i współistotny Ojcu. Ojcostwo i synostwo to wzajemna relacja Ojca do Syna. Relacja miłości Ojca do Syna i Syna do Ojca okazała się być tak mocna, prawdziwa i realna, że stała się… Osobą… Trzecią Osobą – Duchem świętym. Duch więc to Miłość. Sama Trójca Święta uczy nas relacji.
Jeśli dziś chcę być uczniem, powinno zależeć mi na żywej relacji z Bogiem. Dopiero takie doświadczenie wiary i obecności Boga w moim życiu pozwoli stać się świadkiem i głosicielem Słowa, które pozwoli czynić uczniami innych.
Idźcie więc i czyńcie uczniami wszystkie narody!