#DobrejNiedzieli – Przygotujcie drogę Panu (Mk1, 1-8)
Początek Ewangelii Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Jak jest napisane u proroka Izajasza: Oto Ja posyłam wysłańca mego przed Tobą; on przygotuje drogę Twoją. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Jemu prostujcie ścieżki. Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów. Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając /przy tym/ swe grzechy. Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. I tak głosił: Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym.
- Autor: św. Marek – według Papiasza z Hierapolis: „tłumacz św. Piotra”
- Czas powstania Ewangelii: między 60 a 70 rokiem
- Miejsce spisania: najprawdopodobniej Rzym
- Adresaci: w dużej mierze poganie
- Główna myśl dzieła: kard. Carlo M. Martini mówił, że Ewangelia wg św. Marka jest dla tych, którzy rozpoczynają swoją drogę z Panem. Jest to dzieło, w którym najwięcej czasu Jezus poświęca swoim uczniom. Czytelnik Ewangelii powinien ciągle zadawać sobie dwa pytania: kim jest Jezus? oraz: kim powinien być uczeń? W przełomowych momentach dzieła pada trzykrotne wyznanie wiary oraz potwierdzona zostaje tożsamość Jezusa. Jest On Synem Bożym (1,1; 15,39) oraz Mesjaszem (8,29).
- Miejsce zdarzenia: Podane bardzo ogólnie – więcej będzie powiedziane niżej 😉
- Bohaterowie: Jezus Chrystus, Jan Chrzciciel, mieszkańcy Judei
- Kontekst: Przygotowanie działalności zbawczej Jezusa
- Rodzaj: tekst narracyjny
Dzisiejsza ewangelia wchodzi w skład trzech jednostek określanych jako: „Przygotowanie działalności zbawczej Jezusa”, które są następujące:
- Misja Jana Chrzciciela (1, 1-8),
- Chrzest Jezusa w Jordanie (1, 9-11),
- Kuszenie Jezusa na pustyni (1, 12-13).
Zobaczmy teraz najważniejsze elementy omawianej perykopy.
Pierwsze zdanie daje nam masę informacji, z czym tak naprawdę mamy do czynienia: Ἀρχὴ τοῦ εὐαγγελίου Ἰησοῦ Χριστοῦ [υἱοῦ θεοῦ]/ arhe tu euangeliu Jesu Christu hłyju Theu – Początek ewangelii Jezusa Chrystusa Syna Boga.
Pierwszy wyraz Ἀρχὴ – arhe – początek pokazuje podobieństwo z innymi tekstami biblijnymi, w których dla zaznaczenia czegoś wyjątkowego autor wprowadza ten rzeczownik. Autor Księgi Rodzaju na pierwszym miejscu, przed opisem stworzenia świata, wprowadza identyczny rzeczownik – po hebrajsku – בְּרֵאשִׁ֖ית – bereszit – na początku, co tłumacze Septuaginty, czyli greckiej wersji Starego Testamentu oddali ἐνἀρχῇ – en arhe – na początku. Wracając do naszej perykopy, poprzez ten rzeczownik ewangelista Marek pokazuje, że dobra nowina o Jezusie ma swój początek, Bóg wkracza jakby ponownie w historię.
Druga część tego sztandarowego zdania mówi o „ewangelii Jezusa Chrystusa…”, autor daje nam do zrozumienia, że nie będzie to powieść historyczna, bajka, kryminał, nowela itp, ale EWANGELIA. Skąd ten termin pochodzi i jakie miał niegdyś znaczenie?
Słowo εὐαγγελίον – ewangelion wywodzi się ze starożytnej Grecji. Określano nim początkowo nagrodę za przyniesienie dobrej nowiny, samą radosną nowinę, ofiary złożone bogom w podzięce za radosną nowinę, zwiastowanie zwycięstwa lub pomyślnych wydarzeń. Dopiero w epoce rzymskiej rzeczownik ten nabrał znaczenia religijnego. Narodziny, intronizację, dekrety i czyny cezara przedstawiano jako radosne wieści dla poddanych, np. inskrypcja z 9 r. po Chr. znaleziona w Priene na południe od Efezu nazywa narodziny cezara Oktawiana Augusta radosną wieścią dla całego świata (ewangelią). W Starym Testamencie (oczywiście bierzemy pod uwagę Septuagintę – wiemy już, co to jest) rzeczownik ten występuje niekiedy w kontekście świeckim (szczególnie tam, gdzie chodzi o zapłatę za dobrą nowinę np. 2Sm 4, 10; 18, 20. 22.25), ale w późniejszych księgach dostrzega się stopniowe przechodzenie do znaczenia religijnego, gdzie występuje w kontekście zbawienia, jakie Jahwe – Bóg przynosi swojemu ludowi (Iz 52,7; 60, 6; 61, 6), oznacza zwiastowanie przyszłego zbawienia, które jest prawdziwą radosną nowiną.
Ciekawostka!!!
W Nowym Testamencie rzeczownik „ewangelia” występuje 76 razy, czasownik (ewangelizować) zaś 54 razy. Zawsze w znaczeniu RELIGIJNYM.
Cały ten werset pełni rolę tytułu, tematu, wprowadzenia do całości dzieła i wskazuje na cel, jaki Marek sobie wyznaczył. Ewangelia nie mówi nic innego, jak właśnie to: Jezus jest Chrystusem, Synem Bożym. Dzieło Marka ma ukazać fundament tego, co dzieje się w Kościele, a mianowicie dlaczego przepowiada się Jezusa i oddaje mu cześć. Wielu filologów utrzymuje, że Nowy Testament zaczerpnął omawiany termin z literatury hellenistycznej (w której występuje w liczbie mnogiej), nadając mu jednak własną treść – odnosząc go do osoby i dzieła Jezusa. Posługując się terminem „ewangelia” w liczbie pojedynczej, przeciwstawił jedyną Ewangelię Jezusa Chrystusa wielu ewangeliom cezarów rzymskich, pokazując wyraźną różnicę: Ewangelia Jezusa z natury swej zwrócona jest ku przyszłości i ma charakter eschatologiczny, natomiast ewangelie cezarów mają zawsze charakter retrospektywny, tzn. odnoszą się do przeszłych dobrodziejstw. Na tej podstawie w 2 wieku nadano dalszym trzem księgom zawierającym „życie” Jezusa, Jego słowa i czyny, nazwę „Ewangelia”. Chociaż mamy 4 ewangelie to już u początków Kościoła było przekonanie o ich jedności. Św. Ireneusz utrzymywał, że jest jedna ewangelia „czterokształtna”, a Orygenes wyraził to jeszcze mocniej: „chociaż została napisana przez czterech, to jednak jest jedna ewangelia”.
Jak już przeczytaliśmy wyżej, pierwszy werset jest wprowadzeniem, tytułem dla całego dzieła. Podobnie brzmią wprowadzenia do niektórych ksiąg Starego Testamentu, mające identyczną funkcję do tej z ewangelii np. w Księdze Przysłów na samym początku znajdziemy zdanie:
מִ֭שְׁלֵי שְׁלֹמֹ֣ה בֶן־דָּוִ֑ד מֶ֜֗לֶךְ יִשְׂרָאֵֽל
Meszalej Szelomoben Dawid melek Israel – Przysłowia Salomona, syna Dawida, króla Izraela.
W dalszej kolejności, po zdaniu wprowadzającym nas (uczniów, czytelników) w ewangelię, Marek umieszcza zdanie: Καθὼς γέγραπται ἐντῷ Ἠσαΐᾳτῷ προφήτῃ – kathosgegraptaj en to Hesaja to profete – tak jak jest napisane u proroka Izajasza.
Po co takie zdanie, dlaczego Marek nie zaczyna od razu opisu życia Jezusa? Jest to zabieg celowy, w ten sposób całość Ewangelii zostaje związana ze Starym Testamentem, z proroctwami i zapowiedziami, które odnoszą się do Syna Bożego i Jego poprzednika. Mało tego, cytat z proroka Izajasza pokazuje, że Nowy Testament nie wyrasta znikąd, nie jest samotną wyspą, ale jest wpisany w dalszą część historii zbawienia.
Dalej mamy cytat z Księgi Izajasza, przynajmniej tak notuje św. Marek: ἰδοὺ ἀποστέλλω τὸν ἄγγελόν μου πρὸ προσώπου σου, ὃς κατασκευάσει τὴν ὁδόν σου φωνὴ βοῶντος ἐν τῇ ἐρήμῳ· ἑτοιμάσατε τὴν ὁδὸν κυρίου, εὐθείας ποιεῖτε τὰς τρίβους αὐτοῦ – idu apostello ton angelon mu pro prosopu su, hos kataskeusej ten hodon su. Fone Boontos en te eremu: hetojmasate ten hodon Kiriu euthejas pojejtetas tribus autu – Oto posyłam posłańca mego przed Twoim obliczem, który przygotuje Ci drogę. Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie Jego ścieżki.
Czy rzeczywiście jest to cytat z Izajasza? Wprawdzie Marek powołuje się na tego proroka, ale właściwie chodzi o 3 cytaty: Ml 3,1; Wj 23, 20; Iz 40, 3.
Kim jest ten posłaniec (αγγελος – angelos)?
Odpowiedź daje nam tekst w następnym wersecie (w.4), w którym zostaje on przedstawiony imiennie: ἐγένετο Ἰωάννης [ὁ] βαπτίζων – egenetoIoannes ho Baptidzon – powstał Jan Chrzciciel.
Co robi Jan Chrzciciel i kim tak naprawdę jest?
Wiemy z dzisiejszej ewangelii, że udziela chrztu nad rzeką Jordan, najprawdopodobniej chodzi o miejsce na wschód od Jordanu w rzece Wadi el – charrar (właśnie odpowiedziałem na pytanie postawione wyżej 😉 ).
Wiemy czym się żywił – szarańczą i miodem leśnym.
Dowiedzieliśmy się o jego stroju – nosił odzienie z sierści wielbłąda i pas skórzany około bioder.
Poznaliśmy jego misję – zapowiedź Tego, który przewyższa go godnością.
Jan Chrzciciel jest ważną postacią Adwentu, dlatego teraz, tak szybko przeanalizujmy, co jeszcze wiemy o tym człowieku.
- Prorok i pustelnik
- Krewny Jezusa Chrystusa, starszy od niego pół roku (Łk 1, 36)
- Syn Zachariasza i Elżbiety (Łk 1, 5)
- Jego narodzenie i posłannictwo zostało przedstawione jako wydarzenie cudowne (Łk 1), według schematu ważnych narodzin w Starym Testamencie
- Zachariasz uczcił narodzenie syna śpiewem Benedictus
- Po latach spędzonych na pustyni (Łk 1, 80) powrócił nad Jordan, gdzie nauczał tłumy, wzywając do nawrócenia i udzielając chrztu pokuty, zapowiadając bliskie nastanie królestwa niebieskiego.
- Jan ochrzcił Jezusa i wskazał na Niego jako Baranka Bożego, który ochrzci Duchem Świętym i ogniem (Mt 3, 11; Dz 1, 5; 11, 16)
- Naraził się Herodowi, wypominając mu jego nieprawe małżeństwo z Herodiadą
- Wtrącony do więzienia przez Heroda Antypasa (Łk 3, 20), szukał pełnej prawdy o misji Jezusa wysyłając swoich uczniów
- Ścięty w twierdzy Macheront (Mt 14, 1-12) w następstwie obietnicy danej przez króla Salome, córce Herodiady
Po przedstawieniu postaci Jana i jego działalności, św. Marek notuje krótką mowę Chrzciciela, którą wprowadza syntagma: Καὶ ἐκήρυσσενλέγων – kaie kerussenlegon – i głosił, mówiąc. Użyty tutaj czasownik ἐκήρυσσεν znajduje się w formie czasu przeszłego niedokonanego (Imperfectum) w 3 os. l. poj., czyli daje nam to do zrozumienia, że czynność głoszenia przez Jana Chrzciciela nie była jednorazowa, ale powtarzana w trakcie swojego rozwoju.
Kim jest ten, którego Jan zapowiada?
Wypowiedź Jana nie daje wyczerpującej odpowiedzi przez podanie jego imienia, ale określa go enigmatycznie: ὁ ἰσχυρότερός – ishuteros – silniejszy/mocniejszy. Jest to stopień wyższy od przymiotnika ισχυρος – ishuros – silny, który w tekście kreśli niezwykłą cześć i uszanowanie Jana do tej postaci, mającej nadejść po nim. Dodatkowo Jan daje temu wyraz jeszcze raz, mówiąc o swojej niskości i niegodności: οὗ οὐκεἰμὶἱκανὸς κύψας λῦσαι τὸν ἱμάντα τῶν ὑποδημάτων αὐτοῦ – u ukeimiikanos kupsas lusaj ton himnta ton hypodematon autu – nie jestem godny, schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów.
Co oznacza to zdanie?
Słowa o rozwiązaniu rzemienia mogą oznaczać, że Jan nie ma względem Jezusa nawet statusu niewolnika, którego zadaniem było ściągać sandały, aby obmyć nogi swemu panu. Przez wzmiankę o swej „niegodności”, Jan chce nam powiedzieć, że przyjmowanie przychodzącego za nim/po nim nie jest jego zadaniem, lecz jest ono powinnością adresatów tej zapowiedzi.
Na końcu Jan zapowiada nowy chrzest – ἐγὼ ἐβάπτισα ὑμᾶς ὕδατι, αὐτὸς δὲ βαπτίσει ὑμᾶς ἐν πνεύματι ἁγίῳ – ego ebaptisa hymas hudati, autos de baptisej hymas en pneumati hagijo – ja chrzciłem was wodą, On zaś będzie chrzcił was Duchem Świętym.
Na czym polega kontrast pomiędzy tymi dwoma chrztami?
Jan chrzci wodą – Jezus Duchem Świętym; ponieważ wylanie Ducha Świętego było przewidywane na koniec czasów (Jl 2, 28; Iz 44, 3; Ez 36, 26), przyjście Jezusa jest nastaniem nowej epoki zbawczej.
- Wróćmy raz jeszcze do wersetu 1, szczególnie do pierwszej jego części Ἀρχὴ τοῦ εὐαγγελίου Ἰησοῦ Χριστοῦ. Wszystkie słowa oprócz pierwszego reprezentują formę Genetivu (czyli są w przypadku zwanym po polsku dopełniaczem). Werset ten został przetłumaczony: „początek ewangelii Jezusa Chrystusa”. Jeśli przyjmiemy takie tłumaczenie, to automatycznie uznajemy dopełniacze ἸησοῦΧριστοῦ jako tzw. Genetivus subiectivus, czyli Jezus jest autorem ewangelii.
Jeśli natomiast uznamy przypadki jako Genetivus obiectivus, to wtedy należałoby przetłumaczyć: „początek ewangelii o Jezusie Chrystusie”.
Które jest lepsze? Oba są poprawne, choć większy akcent na pochodzenie ewangelii od Jezusa kładzie Genetivus subiectivus.
- W 4 wersecie dowiadujemy się o chrzcie Jana na pustyni – po grecku ερημος– Dobrze, ale jak mógł chrzcić na pustyni, gdzie trudno znaleźć wodę? W tym przypadku ów rzeczownik niesłusznie jest kojarzony z obszarem pozbawionym wody. W tekstach biblijnych słowo „pustynia” odnosi się przeważnie do miejsca niezamieszkałego i bezludnego regionu, niekiedy grzesznego wnętrza człowieka.
- Teraz poznamy po grecku garderobę i menu Jana chrzciciela:
- τρίχας καμήλου – trihaskamelu- sierść wielbłąda
- ζώνηνδερματίνην – dzonendermatinen – pas skórzany
- ἀκρίδας – akridas – szarańcza
- μέλιἄγριον – meliagrion – miód dziki
Dziś druga niedziela Adwentu, czekamy z niecierpliwością na przyjście naszego Pana. Św. Marek mówi nam kolejny raz, wręcz przypomina, o radości, jaką powinna budzić w nas Ewangelia Jezusa Chrystusa. Księga Marka, radosna nowina jest czymś więcej niż suchą i neutralną relacją o Jezusie, ma większe znaczenie od najlepiej napisanej lektury szkolnej. Wobec tego rodzi się pytanie: czy mamy świadomość, jak wielki skarb posiada każdy z nas? Czy zdajemy sobie sprawę, że czytając ewangelię odkrywamy nie tylko życie Jezusa, ale poznajemy Jego słowa. Jest to wielki przywilej dla człowieka i jeszcze większe zadanie, by nie zatrzymywać tych treści tylko dla siebie a dzielić się nimi, by może niekiedy szarpnąć czyimś sumieniem, obudzić dawną gorliwość lub uświadomić coś, co do tej pory było nieznane.
Pismo Święte to „słowo żywe” – lepiej mieć w nim żółte
i poniszczone kartki niż centymetrową warstwę kurzu.