#DobrejNiedzieli – “Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym”. (Mk 14,1-15,47)
Autor: św. Marek – według Papiasza z Hierapolis „tłumacz św. Piotra”
Czas powstania Ewangelii: między 60 a 70 rokiem
Miejsce spisania: najprawdopodobniej Rzym
Adresaci: chrześcijanie, którzy z pochodzenia byli Rzymianami i Grekami
Główna myśl dzieła: Znajduje się w pierwszym wersie Ewangelii: Jezus jest Mesjaszem i Synem Bożym; dlatego warto iść za Nim i zostać Jego uczniem.
Miejsce zdarzenia: Jerozolima
Czas: koniec nauczania i życia Jezusa w naszym świecie
Bohaterowie: Jezus, Jego uczniowie i Jego sędziowie (hebrajscy i rzymscy)
Kontekst: po uroczystym wjeździe Jezusa do Jerozolimy i po ostatnich naukach w świątyni.
W trakcie Ostatniej Wieczerzy Jezus mówi do swoich uczniów: „To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana”. Pokropienie krwią jest stałym elementem zawierania przymierza, spotykamy je we wszystkich przymierzach Boga, tym z Abrahamem, i tym na górze Synaj. Wylana krew zapowiada, że jeśli któraś ze stron złamie zawierane przymierza to wówczas zostanie przelana krew winowajcy. Ale krew składanej ofiary oczyszcza też człowieka, który spotyka się z Bogiem. Teraz nie jest to już krew zwierzęcia, ponieważ taka krew może dokonać tylko oczyszczenia zewnętrznego. Teraz jest to krew Boga-człowieka, która oczyszcza duszę człowieka i pozwala mu na stały (a nie jednorazowy) dostęp do Boga. Słowa „będzie wylana” w języku greckim są wyrażone przez imiesłów czasu teraźniejszego (ἐκχυννόμενον – ekchynnomenon; „To jest moja Krew Przymierza, za wielu wylewana”), co jeszcze bardziej podkreśla, że na Ostatniej Wieczerzy Jezus już składa ofiarę krzyżową a także, że każda msza święta (która jest pamiątką Ostatniej Wieczerzy) jest składaniem Bogu ofiary krzyżowej Chrystusa.
Ogród Getsemani. Jego nazwa oznacza ogród (hebr. gat), w którym znajduje się tłocznia do wyciskania oliwy (hebr. szemen). Znajduje się on u podnóża Góry Oliwnej, zaraz obok drogi wiodącej na jej szczyt, a potem na pustynię i do Betanii. To uświadamia, jak łatwo Jezus mógł uciec ludziom, którzy przyszli Go aresztować. Wystarczyłoby kilka minut biegu pod górę i Jezus zniknąłby w ciemnościach i nie byłoby już możliwe dogonić Go i znaleźć. Jezus jednak jakby czeka na swoich oprawców, co więcej, na miejsce aresztowania wybiera miejsce łatwo dostępne i położone bardzo blisko bramy placu świątynnego. To już jest „Jego godzina” i Chrystus jest gotowy wypełnić wolę swego Ojca. Tak jak to mówi w słowach swej modlitwy: „Ojcze! Nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]”.
Jezus zostaje przez Wysoką Radę uznany za winnego bluźnierstwa. W czasie Jego nauczania Żydzi kilkukrotnie żądali od Niego znaku, który by im udowodnił, że Jezus jest rzeczywiście Mesjaszem. Teraz już taki znak ich nie interesuje, interesuje ich wyznanie Jezusa, które będzie podstawą i pretekstem do skazania Go na śmierć. Tylko oni uznają Jezusa winnym, Piłat nie powie ani razu, że Jezus jest winien czegokolwiek. Skazanym za bluźnierstwo, jako wstęp do wykonania kary i jako napiętnowanie, Żydzi wyrywali część włosów z brody. Ewangelia o tym nie wspomina, ale bardzo prawdopodobne, że i Jezus doświadczył tej szykany. Przypomina to słowa z trzeciej pieśni o Słudze Pańskim: „Poddałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę” (Iz 50,5). Także osoba, której odbicie znajduje się na Całunie Turyńskim, ma wyrwaną część brody.
Szymon z Cyreny, który wracał z pola, gdzie pracował, został przymuszony, aby nieść krzyż Jezusa. Cyrena leżała kilkaset kilometrów od Jerozolimy, jak więc Szymon mógł mieć tam pole? Prawda jest taka, że Szymon mieszkał w Jerozolimie, natomiast pochodził z Cyreny. W czasach Heroda Wielkiego Jerozolima została mocno rozbudowana, powiększyła się o nowe dzielnice, w których później osiedliło się wielu nowych mieszkańców. Byli oni często nazywani od miejsc swego pochodzenia, jak Szymon, który przybył z Cyreny, ale mieszkał w tej nowej dzielnicy Jerozolimy, a za murami miasta miał swoje pole. Podobnie jest z Józefem z Arymatei.
„Przyprowadzili Go na miejsce Golgota, to znaczy miejsce Czaszki”. We wszystkich Ewangeliach Golgota jest określona jako miejsce, nigdy jako góra. Golgota znajdowała się w miejscu starego, nieczynnego już kamieniołomu, z którego pozyskiwano kamienie do budowy domów w mieście. W opuszczonym już miejscu pozostał wystający występ skalny, który kształtem przypominał czerep człowieka, stąd jego nazwa. Miejsce to znajdowało się opodal jednej z bram wjazdowych do miasta. Kary były wymierzane w takich miejscach, ponieważ to dawało możliwość, aby skazani byli widziani przez wielu ludzi. Opuszczony kamieniołom był też miejscem sposobnym do tego, by tam właśnie umiejscawiać grobowce. Był już nieużywany i znajdował się poza miastem. Nic więc dziwnego, że zamożny Józef z Arymatei tam właśnie posiadał przygotowany dla siebie grób, w którym zostało złożone ciało Jezusa.
W chwili śmierci Jezusa „zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół”. Była to zasłona, która wewnątrz budynku świątynnego oddzielała miejsce Święte od miejsca Świętego świętych, tzn. miejsce, w którym kapłani składali ofiarę kadzielną od miejsca obecności Boga (tam znajdowała się kiedyś Arka Przymierza). Rozdarcie tej zasłony ukazuje, że od śmierci Jezusa ludzie mają rzeczywisty dostęp do Boga, nie muszą się zatrzymywać przed zasłoną, aby oddać Bogu cześć, że to, co oddziela ludzi od Boga, zostaje zniszczone.
Na koniec setnik, który był poganinem, mówi: „Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym”. Ta prawda prowadzi go do wyznania wiary i do jej przyjęcia. Przeciwnie było ze starszyzną żydowską, która w trakcie procesu Jezusa, na tę samą prawdę zareagowała oskarżeniem Jezusa o bluźnierstwo, odrzuceniem Go i skazaniem na śmierć. Dla nich Syn Boży godzien był bicia, plucia i policzkowania Go, dla setnika Syn Boży godzien jest uznania i wyznania wiary w Niego.
αἷμα (haima) – krew
χώριον Γεθσημανί (chorion Gethsemani) – ogród Getsemani
βλασφημία (blasfemia) – bluźnierstwo
σταυρός (stauros) – krzyż
υἱός θεοῠ (hios theu) – Syn Boży
I rzekł do nich: «To jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana». (Mk 14,24-25)
Potem wrócił i zastał ich śpiących. Rzekł do Piotra: «Szymonie, śpisz? Jednej godziny nie mogłeś czuwać?». (Mk 14,37-38)
Setnik zaś, który stał naprzeciw, widząc, że w ten sposób oddał ducha, rzekł: «Prawdziwie, ten człowiek był Synem Bożym». (Mk 15,39)
I mówił: «Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty niech się stanie!» (Mk 14,36)