Jezus nauczając mówił do zgromadzonych: „Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok”. Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie”.
Na dobry początek: św. Marek
Czas powstania Ewangelii: między 60 a 70 rokiem
Miejsce spisania: Rzym
Adresaci: chrześcijanie, którzy z pochodzenia byli Rzymianami i Grekami
Główna myśl dzieła: Chrystus to Mesjasz i Syn Boży
Miejsce: Świątynia Jerozolimska. Pan Jezus nauczał na dziedzińcu pogan. Ewangelista daje do zrozumienia, że Chrystus zmienił miejsce i usiadł naprzeciw skarbony.
Bohaterowie: Główni to Pan Jezus, uczeni w Piśmie, uboga wdowa a także uczniowie
Kontekst: Po uroczystym wjeździe do Jerozolimy i po wypędzeniu kupców ze Świątyni Jerozolimskiej Jezus kieruje swoje nauczanie do arcykapłanów i uczonych w Piśmie na temat płacenia podatków, władzy i największego przykazania. Fragment ten jest podsumowaniem nauczania Pana Jezusa.
Na początku Chrystus przestrzega przed uczonymi w Piśmie, którzy kapitalnie interpretowali przepisy Tory ale sami się do nich nie stosowali. Św. Marek ukazuje ich pychę.
Ewangelista sugeruje, że Jezus zmienił miejsce i usiadł naprzeciw skarbony. Chrystus dostrzegł kobietę, która wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Ubogą wdowę stawia jako wzór dla swoich uczniów.
Jezus przedstawia dwie kategorie ludzi. Pierwsza to uczeni w Piśmie – ,,konsumenci”. Chcieliby brać: szacunek od innych, pierwsze krzesła, tytuły i ukłony. Druga kategoria ludzi to ludzi ofiarni. To ci, którzy dzielą się tym, co mają: ostatnim kawałkiem chleba. To ci, którzy dla Boga, dla Chrystusa, dla drugiego człowieka oddają siebie jak owa uboga wdowa. Ona nawet się nie dzieli, ona po prostu daje wszystko, co ma. Chrystus tych ludzi ocenia jednoznacznie. Uczonych w Piśmie każe się strzec i zapowiada im surowy wyrok, uboga wdowa natomiast zasłużyła na Jego pochwałę.
Chrystus chwaląc dar ubogiej wdowy, kładzie również nacisk nie na ilość, ale na jakość naszego daru. Dlatego w całym życiu duchowym powinniśmy o tej różnicy pamiętać. Nie liczba odmówionych przez nas modlitw jest ważna, lecz głębia i szczerość, z jaką się modlimy. Świadome spędzenie czasu w obecności Boga. Nie jest ważna liczba godzin spędzonych w kościele, tylko to, co dobrego czynimy poza kościołem. Jezus kładzie nacisk na szczerość serca i jego głębie. Postępując inaczej, tak jak uczeni w Piśmie sprowadzimy religię do zewnętrznych znaków i pustych gestów.
- 41: Ewangelista opisując Jezusa, który dostrzega wrzucających ofiary do skarbony świątynnej stosuje jeden z czterech greckich czasowników stosowanych na widzenie. Akurat w tym miejscu czasownik θεώρεω(theoreo) sugeruje nam, że Jezus uważnie obserwował tych, którzy składają datki. Obserwował, jakby chciał wyciągnąć wnioski z postawy tych, którzy zbliżali się do skarbony.
- 42: μία χήρα πτωχὴ (mia hera ptohe) – „jedna wdowa uboga” – ewangelista stawia tę jedną biedną kobietę jakby w kontraście do „wielu bogatych”. To ona staje się bohaterką tej relacji Ewangelisty; to postawa tej „ostatniej” bo „ubogiej” została zauważona przez Jezusa.
- 42: λεπτὰδύο (lepta duo) –„dwa leptony”; Lepton to rzymska moneta o najmniejszej wartości; była to suma wystarczająca jedynie na zakup bardzo skromnego posiłku (ok. 100 gram chleba). Dwa leptony stanowiły jeden kwadrans, a więc najmniejszą możliwą opłatę. W kontekście polskich „złotówek” – monetą o najmniejszej wartości jest jeden “grosz” – tak tekst ten został przetłumaczony w Biblii Tysiąclecia, odzwierciedla biedę wdowy… Ofiarowała tylko… albo aż… jeden grosz…
Uboga wdowa oddała wszystko co miała. Czy potrafię oddać Bogu wszystko? Czy nie skąpie czasu na Mszę św., modlitwę, na służbę innym? Jeśli skąpię, to nie daję nic. Pozostają tylko pozory.
„Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała na swe utrzymanie”